lipiec7 - 2008-05-01 13:07 Stopy w biochemicznej mocy:)
Zbliża się czas kiedy to nieuchronnie trzeba dać świadectwo prawdzie czyli obnażyć nieco zmęczone jakże często zapomniane stopy.Skończył mi się właśnie peeling no 36 z naturalnym pumeksem i kremik Nivelazione na pękające stopy i przyznam,że zupełnie nie umiem sobie dobrać pielęgnacji ,czuję się zagubiona.Proszę abyście zdradziły patenty na piękne stopy.Moje często puchną pewna kobieta poleciła mi profilaktycznie sok z zurawiny,aby wzmocnić nerki.No ale ciekawa jestem jak Wy dbacie o stopy?pozdro:cool:
cukier - 2008-05-06 23:19 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
ja uzywam xerial 50 co ktorys dzien na piety aby sie czasem zrogowaciale zbytnio nie zrobily:D 2-3 razy w tygodniu pillinguje stopki gruboziarnistym pilingiem a nastepnie nakladam gruba warstwe kremu i skarpetki i do wyrka:ehem:
mi taka pielegnacja wystarcza
confused_girl - 2008-05-07 10:28 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Mi się marzy ukręcenie domowej wersji Xerial 50, mam nawet mocznikw "spiżarni" ;) Tylko jakoś tak boję się do teo sama zabrać:P Może któraś z Wizażanek już przeprowadzała podobne eksperymenty :P ?
L_V - 2008-05-09 08:27 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez cukier
(Wiadomość 7471664)
ja uzywam xerial 50 co ktorys dzien na piety aby sie czasem zrogowaciale zbytnio nie zrobily:D 2-3 razy w tygodniu pillinguje stopki gruboziarnistym pilingiem a nastepnie nakladam gruba warstwe kremu i skarpetki i do wyrka:ehem:
mi taka pielegnacja wystarcza
ja też Xerial 50, do tego mocny peeling i krem z kwasami AHA (fajny jest w Avonie, 10% kwasu glikolowego, Podologics od LRP też zawiera jakieś kwasy):ehem:
lipiec7 - 2008-05-11 20:55 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez cukier
(Wiadomość 7471664)
ja uzywam xerial 50 co ktorys dzien na piety aby sie czasem zrogowaciale zbytnio nie zrobily:D 2-3 razy w tygodniu pillinguje stopki gruboziarnistym pilingiem a nastepnie nakladam gruba warstwe kremu i skarpetki i do wyrka:ehem:
mi taka pielegnacja wystarcza
Koniecznie pragne wyprobowac xerial 50 brzmi zachecajaco ,dzisiaj znalazlam klapki letnie i trzeba byc w stanie gotowosci nieustajacej:rolleyes:Prz yznaje,ze zawsze tez jak zrobie sobie czas dobroci dla stop to potem istotne jest zalozenie grubych skarpetek,ale jak wskakuje do wyrka to juz je sciagam:rolleyes:
lipiec7 - 2008-05-11 21:04 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 7495238)
ja też Xerial 50, do tego mocny peeling i krem z kwasami AHA (fajny jest w Avonie, 10% kwasu glikolowego, Podologics od LRP też zawiera jakieś kwasy):ehem:
Dziekuje pieknie zaintrygowal mnie ten krem Avonu czy bylabys tak uprzejma i podala mi nazwe? Ja ostatnio w miare mozliwosci eksperymentowalam moczylam stopy w soli i olejkiem grejpfrutowym co moze nie brzmi jakos szalenie inowacyjnie ale istotny jest caly przebieg zdarzenia.Potem tarka ktora staralam sie stosowac w jedna strone i peeling.Potem nalozylam na stopy 6 tokowitow i pewna juz trudna do okreslenia ilosc juwitu masowalam w miare cierpliowosci strarannie.I krem.Dalej wiadomo-skarpety -ich brak-wyrko:D Nie ukrywam starsznie intryguje mnie czy moge nalozyc tonik migdalowy z mazidel na stopy ,bo niestety zapycha mnie i moze,ktos zyczliwy by sie wypowiedzial? azali kazda wypowiedz jest mile widziana,pozdro
confused_girl - 2008-05-11 21:49 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Oczywiście tonik mgdałowy możesz nałożyć, ale przy 5%-stężeniu wątpię, żeby pomógł na stopy;) MOże lepiej do zużyć po depilacji, zeby włoski nie wrastały?
L_V - 2008-05-12 08:55 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez lipiec7
(Wiadomość 7523777)
Dziekuje pieknie zaintrygowal mnie ten krem Avonu czy bylabys tak uprzejma i podala mi nazwe? Ja ostatnio w miare mozliwosci eksperymentowalam moczylam stopy w soli i olejkiem grejpfrutowym co moze nie brzmi jakos szalenie inowacyjnie ale istotny jest caly przebieg zdarzenia.Potem tarka ktora staralam sie stosowac w jedna strone i peeling.Potem nalozylam na stopy 6 tokowitow i pewna juz trudna do okreslenia ilosc juwitu masowalam w miare cierpliowosci strarannie.I krem.Dalej wiadomo-skarpety -ich brak-wyrko:D Nie ukrywam starsznie intryguje mnie czy moge nalozyc tonik migdalowy z mazidel na stopy ,bo niestety zapycha mnie i moze,ktos zyczliwy by sie wypowiedzial? azali kazda wypowiedz jest mile widziana,pozdro
Lipiec, to jest taki krem do stóp w srebrej tubce (taki był ostatnio) z kwasami AHA. Jest jeszcze drugi, z kwasem glikolowym, obydwa wg mnie są świetne za nieduże pieniądze. Aha, peelibg diamnetowy do stóp Avonu jes re-we-la-cyjny! Nic go nie przbija moim skromnym zdaniem;)
Ja uważam że każdy tonik z kwasami na stopy może byc, ja bym próbowała:ehem:
lilith1234 - 2008-05-12 10:16 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
czy te kremy z kwasami pomoga na szorstkie stopy? bo ja wlasnie dzis rana przejechalam sobie pieta po nodze i malo z bolu nie wyskoczylam z lozka
a co z domowych sposobow? moczenie w oliwie i smarowaie olejkami pomoze? :>
L_V - 2008-05-12 10:53 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez lilith1234
(Wiadomość 7526945)
czy te kremy z kwasami pomoga na szorstkie stopy? bo ja wlasnie dzis rana przejechalam sobie pieta po nodze i malo z bolu nie wyskoczylam z lozka
a co z domowych sposobow? moczenie w oliwie i smarowaie olejkami pomoze? :>
Lilith, no przede wszytskim to pumeks i masa cierpliwości. Ale jak już conieco zetrzesz, to kwasy/ mocznik pomagają zachowac te stopy w jako takim stanie.
lilith1234 - 2008-05-12 15:19 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 7527263)
Lilith, no przede wszytskim to pumeks i masa cierpliwości. Ale jak już conieco zetrzesz, to kwasy/ mocznik pomagają zachowac te stopy w jako takim stanie.
tre pumeksem i mizerne fekty ma wrazenie ze fajnie jest zaraz po a za dwa dni mam wrazenie ze sa jeszcze bardziej szorstkie niz przed
L_V - 2008-05-12 15:45 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez lilith1234
(Wiadomość 7530223)
tre pumeksem i mizerne fekty ma wrazenie ze fajnie jest zaraz po a za dwa dni mam wrazenie ze sa jeszcze bardziej szorstkie niz przed
No to w takim razie duże stężenie mocznika (Xerial 50) i kwasy, kwasy, kwasy, tak z 10% AHA by się przydało.l
mintle - 2008-05-12 16:51 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
ja używam na noc toniku 10% kwasowego z biochemii i sprawdza sie dobrze. próbowałam też stosować 5% migdałowy tonik ale nie sprawdził się tak jak 10%, no i ten 10% ładniej pachnie. ale prawda jest taka, ze nawet on spełnia swoje zadanie dopiero w duecie z peelingiem 1 w tygodniu, scieraniem pumeksem raz w tygodniu i codziennym, dwukrotnym smarowaniu kremem. codziennie więc przecieram stopy kilkunastoma kroplami toniku a po 10 minutach nakładam krem.
tak w ogóle to do stóp polecam mało znaną serię ABE celii (teraz chyba celię przejął dax). używałam wszystkich ich produktów (prócz płynu na odciski) i jestem zadowolona. ceny w granicach 7 złotych.
kochanie - 2008-05-12 17:02 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
A ja polecam Hasceral z apteki - z tego co pamiętam ma mocznik i kwas salicylowy. A na oporne zgrubienia nakładam Acerin - to dopiero mocny zawodnik - po kilku dniach mam różową skórkę zamiast paskudnych zgrubień :D
lipiec7 - 2008-05-12 19:10 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 7526338)
Lipiec, to jest taki krem do stóp w srebrej tubce (taki był ostatnio) z kwasami AHA. Jest jeszcze drugi, z kwasem glikolowym, obydwa wg mnie są świetne za nieduże pieniądze. Aha, peelibg diamnetowy do stóp Avonu jes re-we-la-cyjny! Nic go nie przbija moim skromnym zdaniem;)
Ja uważam że każdy tonik z kwasami na stopy może byc, ja bym próbowała:ehem:
Brzmi luksusowo ten peeling diamentowy:DTroszke boje sie tych AHA latem,bo jak by nie bylo prawie caly czas staram sie miec odkryte stopy w miare mozliwosci i chyba bym sie bala przebarwien,sama nie wiem.Co do nieszczesnego mi toniku migdalowego dzisiaj juz bylam bliska zastosowania tegoz,jednak jutro szykuje mi sie szczegolne spotkanie i bylbym zaklopotana jakby stopy prezetowaly sie w ryzykownym stanie:rolleyes:ale mysle wyprobowac,dziekuje uprzejmie
lipiec7 - 2008-05-12 19:13 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez lilith1234
(Wiadomość 7530223)
tre pumeksem i mizerne fekty ma wrazenie ze fajnie jest zaraz po a za dwa dni mam wrazenie ze sa jeszcze bardziej szorstkie niz przed
pumeks nie jest dobry to siedlisko bakterii i jest zbyt ostry dla skory,polecam tarke taka chocby z superharm za 4 zeta.Co do kremu to ja osobiscie dobrze wspominam lipidro cream gehwol jest naprawde niezly.
lipiec7 - 2008-05-12 19:16 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez mintle
(Wiadomość 7531317)
ja używam na noc toniku 10% kwasowego z biochemii i sprawdza sie dobrze. próbowałam też stosować 5% migdałowy tonik ale nie sprawdził się tak jak 10%, no i ten 10% ładniej pachnie. ale prawda jest taka, ze nawet on spełnia swoje zadanie dopiero w duecie z peelingiem 1 w tygodniu, scieraniem pumeksem raz w tygodniu i codziennym, dwukrotnym smarowaniu kremem. codziennie więc przecieram stopy kilkunastoma kroplami toniku a po 10 minutach nakładam krem.
tak w ogóle to do stóp polecam mało znaną serię ABE celii (teraz chyba celię przejął dax). używałam wszystkich ich produktów (prócz płynu na odciski) i jestem zadowolona. ceny w granicach 7 złotych.
A jzu myslam ,ze jestem taka nowatorska:cool:Ach gdybym przeczytala rzecz wczesniej to mysle bym sprobowala.Pewnie nastepnym razem.Wlasnie ten kwas jest mi mimo wszystko jakos warty przetestowania bowiem raczej istnieje niewielkie ryzyko przebarwien.Bo swoja droga wyobrazacie sobei dziewczeta klasc filtry na stopy:D?Dziekuje serdecznie za rade!A tej serii Celi chetnie poszukam,jej w ogole dziekuje za wszystkie propozycje:jupi:
lipiec7 - 2008-05-12 19:20 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez kochanie
(Wiadomość 7531438)
A ja polecam Hasceral z apteki - z tego co pamiętam ma mocznik i kwas salicylowy. A na oporne zgrubienia nakładam Acerin - to dopiero mocny zawodnik - po kilku dniach mam różową skórkę zamiast paskudnych zgrubień :D
Ten Hasceral jest tlusty,jaki ma zapach jesli moglabys odpowiedziec?W sumie to caly czas poszukuje dezodorantu ,pudru do stop czegos co uprzyjemi mi zycie latem.Mam wybitnie szybkie stopy do zmeczenia ,opuchlizn itd nie wiem co byloby dobre.Zle wspominam dezodorant schola,wysuszal skore.Menthol,drzewko herbaciane cos odprezajacego czy moglybysciue cos polecic?
kochanie - 2008-05-12 23:50 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez lipiec7
(Wiadomość 7533347)
Ten Hasceral jest tlusty,jaki ma zapach jesli moglabys odpowiedziec?W sumie to caly czas poszukuje dezodorantu ,pudru do stop czegos co uprzyjemi mi zycie latem.Mam wybitnie szybkie stopy do zmeczenia ,opuchlizn itd nie wiem co byloby dobre.Zle wspominam dezodorant schola,wysuszal skore.Menthol,drzewko herbaciane cos odprezajacego czy moglybysciue cos polecic?
Jeśli chodzi o Hasceral, to powiem wprost - jest nieprzyjemny w użytkowaniu:/ Jest tłusty, ciężko się wchłania, zapachu to on nie ma (ja dodaję olejek lawendowy YR i pachnie ładnie:) ). Tubka też nieprzyjemna... Ale efekty są warte męczarni;)... To jest po prostu maść, nie ma żadnej przyjemności ze smarowania, ale naprawdę zmiękcza skórę (nie wolno z nią przesadzić - codzienne używanie może za bardzo zmiękczyć skórę...). A na dzień używam kremu YR lub tołpy energetyzującego ;) Oba dobrze się wchłaniają i nawilżają:) Mam też dezodorant YR w kremie do stóp - działa:) Sprawdziłam latem :) Ale wydaje mi się, że każdy taki preparat wysusza trochę skórę:/
L_V - 2008-05-13 07:59 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez lipiec7
(Wiadomość 7533167)
Brzmi luksusowo ten peeling diamentowy:DTroszke boje sie tych AHA latem,bo jak by nie bylo prawie caly czas staram sie miec odkryte stopy w miare mozliwosci i chyba bym sie bala przebarwien,sama nie wiem.Co do nieszczesnego mi toniku migdalowego dzisiaj juz bylam bliska zastosowania tegoz,jednak jutro szykuje mi sie szczegolne spotkanie i bylbym zaklopotana jakby stopy prezetowaly sie w ryzykownym stanie:rolleyes:ale mysle wyprobowac,dziekuje uprzejmie
Wiesz co, ja od 2 lat jadę na kremach z kwasami na stopy, w lecie też chodze w odkrytych butahc i nie mam żadnych przebarwoeń. Powem więcej - sine przebarwienia po otarciach (od krytych butów) rozjaśniają się i powoli znikają.
IlonaP - 2008-05-13 08:06 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez lipiec7
(Wiadomość 7533214)
pumeks nie jest dobry to siedlisko bakterii i jest zbyt ostry dla skory,polecam tarke taka chocby z superharm za 4 zeta.Co do kremu to ja osobiscie dobrze wspominam lipidro cream gehwol jest naprawde niezly.
ja tez go bardzo dobrze wspominam jako krem codzienny, a przy szorstkich i spękanych dobrze się sprawdza ich maść schrunden-salbe, jest okropnie tłusta ale za to działa natomiast scholl mnie zawiódł na całej linii hm, kwasy powiadacie? trzeba będzie spróbować:ehem: bo ja uwielbiam chodzić wszędzie boso a potem pięty nie wyglądają zbyt ponętnie:nie:
lipiec7 - 2008-05-13 19:22 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez kochanie
(Wiadomość 7536870)
Jeśli chodzi o Hasceral, to powiem wprost - jest nieprzyjemny w użytkowaniu:/ Jest tłusty, ciężko się wchłania, zapachu to on nie ma (ja dodaję olejek lawendowy YR i pachnie ładnie:) ). Tubka też nieprzyjemna... Ale efekty są warte męczarni;)... To jest po prostu maść, nie ma żadnej przyjemności ze smarowania, ale naprawdę zmiękcza skórę (nie wolno z nią przesadzić - codzienne używanie może za bardzo zmiękczyć skórę...). A na dzień używam kremu YR lub tołpy energetyzującego ;) Oba dobrze się wchłaniają i nawilżają:) Mam też dezodorant YR w kremie do stóp - działa:) Sprawdziłam latem :) Ale wydaje mi się, że każdy taki preparat wysusza trochę skórę:/
Tak mi sie wlasnie zamarzylo spacerowac brzegiem morza,to chyba byloby najlepsze dla stop -wolnosc w zetknieciu z bezkresem:ehem:Tymczasem coraz wicej preparato kusi-hasceral niewatpliwie warto miec od czasu do czasu jako produkt do zadan specjalnych.Ogladalam swego czasu produkty tolpy i choc przemila pani zachecala mnie do zakupy to jednak przyznam,ze ostatecznie nie doszlo do zakupu.Marudna jestem chcialbym zeby bylo naturalnie i pieknie,a tymczasem trzeba kupic cos co jest niezalezne od nas i gotowe do zakupu.Ach...jutro musze isc cos kupic.Deo no36 chyba mnie uczulilo,jakos stopy mnie swedza od tego:eek: Kochanir dzieki wielkie!tez pewnie dodam do hascerala jakiegos olejku :D
lipiec7 - 2008-05-13 19:26 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 7537617)
Wiesz co, ja od 2 lat jadę na kremach z kwasami na stopy, w lecie też chodze w odkrytych butahc i nie mam żadnych przebarwoeń. Powem więcej - sine przebarwienia po otarciach (od krytych butów) rozjaśniają się i powoli znikają.
jak jutro dziewczyny w okolicy bede z towarem gotowe i zwarte ,zasobne w ow specjal niechybnie zazyje.Przypomnial mi sie wlasnie moj pierwszy krem z kwasami owocowymi zdaje sie celii ale to bylo cudo.Swoja droga chyba dosc specyficznie sie poruszam,bo zawsze opale stopy w skomplikowane wzory od klapek i mam dzieki Tobie spokoj ,ze pozostanie na brazowych plamach od opalania a nie trwalych przebarwieniach.Wielkie dzieki:ehem:
lipiec7 - 2008-05-13 19:35 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez IlonaP
(Wiadomość 7537679)
ja tez go bardzo dobrze wspominam jako krem codzienny, a przy szorstkich i spękanych dobrze się sprawdza ich maść schrunden-salbe, jest okropnie tłusta ale za to działa natomiast scholl mnie zawiódł na całej linii hm, kwasy powiadacie? trzeba będzie spróbować:ehem: bo ja uwielbiam chodzić wszędzie boso a potem pięty nie wyglądają zbyt ponętnie:nie:
Kremik nr jeden fantastycznie koi,nawilza,regeneruje ,wygladza.Schola nie lubie ,jakos nie znalazlam dotad produktu ktory by byl spelnienie potrzebny.Coz... Jej tak sobie mysle,ze kwasy sa dobre do wszystkiego.Nasze biedne stopy warto aby mialy bliskie spotkanie z kwasami.Dzisiaj przyznam sie nalozylam nasaczonym wacikiem tonikiem migdlaowym stopy ,a potem z braku pomyslu zupelnie nie wiem dlaczego nalozylam sudocrem.Efekt moze bedzie porazajacy:DAle nie udalo mi sie dzisiaj zrobic potrzebnych zakupow stad owa nieporadnosc. Dziewczeta co lubicie stosowac na stopy bez czego byscie sie nie obyly,jakie sole ,dezodoranty,pudry sa Waszymi ulubionymi. Ja dobrze pamietam puder z propolisem.Co do soli widzialam zaslugujaca na uwage sol zdaje sie czeskiej firmy z mentholem i olejkami min lawenda zdaje sie ...Musze wrocic pewnego dnia i obadac.Poki co wystarczy mi zwykla nieoczyszczana sol i krople olejku dr beta.Jej jak ja bym chciala zeby stopy mi nie puchly:(tymczasem
d'ou vient le vent - 2008-05-13 19:44 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
U mnie na stopy zbawiennie dziala ZIaja pro - jako zluszczacz w polaczeniu z pumeksem (przekonalam sie ale co 2 tyg kupuje nowy :p: ) a do tego kapsulki witaminowe a+e na piety i mocno natluszczajacy krem. Lubie sobie pomoczyc nogi ale juz nie w soli a w olejkach (tzn ciepla woda + olejek do kapieli)
Nat
Hexxana - 2008-05-13 19:54 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez d'ou vient le vent
(Wiadomość 7545688)
U mnie na stopy zbawiennie dziala ZIaja pro - jako zluszczacz w polaczeniu z pumeksem (przekonalam sie ale co 2 tyg kupuje nowy :p: ) a do tego kapsulki witaminowe a+e na piety i mocno natluszczajacy krem. Lubie sobie pomoczyc nogi ale juz nie w soli a w olejkach (tzn ciepla woda + olejek do kapieli)
Nat
Nat,napisz dokladnie czego uzywasz z Ziaji Pro? :dziekuje-kwiatek: Jakich olejkow uzywasz najczesciej?
agacior89 - 2008-05-13 20:35 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 7527263)
Lilith, no przede wszytskim to pumeks i masa cierpliwości. Ale jak już conieco zetrzesz, to kwasy/ mocznik pomagają zachowac te stopy w jako takim stanie.
Pumeks? Tfu, siedlisko bakterii :> Bałam się go używać, dzisiaj kupiłam tarkę z rossmanna i tak się wyżywałam, ze aż ręce poobdzierałam :cojest: Jednak nie wyglądały zbyt ciekawie... Potem potraktowałam grubą warstwą maści z mocznikiem (cerkoderm, my love) a jutro będę bezlitosna- kwas mlekowy, stężenie 30% :> Jeśli nawet to nie pomoże to chyba będę nożem zdzierać skórę :P
fandorina - 2008-05-13 21:01 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Ja polecam Krem Dernilan z Herbapolu. Zawiera kwas salicylowy dzięki czemu po kilku dniach kremowania można łatwo usunąć zrogowacialy naskórek. Krem niezbyt ładnie pachnie (kamfora) ale działa naprawdę dobrze. kosztuje ok 8 zł. Używałam też maść Dernilan ale jest strasznie tłusta na lato odpada.
Obecne przekonalam sie tez do pumeksu - tez sie strasznie brzydzilam ale jak sie regularnie zmienia i dobrze suszy to jednak da sie przezyc (mozna tez polac octem lub spirytusem ;) dla dezynfekcji). Warto jednak uzywac pumeksu bo nie rysuje skory. Wbrew pozorom na suchej stopie takie zarysowania daja poczatekj peknieciom (u mnie tak bylo) a z pumeksem nie ma mowy o takim uszkadzaniu. Poza tym mam zwykly drobny scierak (taki z papierem sciernym - bardzo drobny i delikatny). Olejki - takie zwykle do kapieli (najczesciej Farmony - np. http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=5436 ) czasem lawendowy dwufazowy Yves Rocher (niezly ale bez rewelacji - mi chodzi o dezodorowanie i zmiekczenie a sol jednak troche mnie wysuszala). Korzystam tez czasem z peelingu dwufazowego Sephory (ten do dloni http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=16537) i zwyklej oliwki witaminowej Ziaja (http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=13542).
Witamine E mozna kupic w aptece - ja sie przestawilam na kapsulki bo czasem tez sobie lykam :) Aha - i ogolnie jak zwykle lepiej sie dluzej pomeczyc lagodniejszymi srodkami niz walic ostra chemie i niszczyc skore ;)
Nat
confused_girl - 2008-05-13 23:35 Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 7526338)
Lipiec, to jest taki krem do stóp w srebrej tubce (taki był ostatnio) z kwasami AHA. Jest jeszcze drugi, z kwasem glikolowym, obydwa wg mnie są świetne za nieduże pieniądze. Aha, peelibg diamnetowy do stóp Avonu jes re-we-la-cyjny! Nic go nie przbija moim skromnym zdaniem;)
Ja uważam że każdy tonik z kwasami na stopy może byc, ja bym próbowała:ehem:
Kurcze, przejrzałam juz kilka katalogów avonu wstecz i nie znalazłam kremu do stóp z 10% kwasu glikolowego. Mogłabyś wkleić jego zdjęcie? Albo chcoiaż napisac dokładną nazwę? Strasznie się napaliłam na jakis krem z kwasami do stóp, ale wcale nie ma dużego wyboru wśród tego typu produktów :P
Cytat:
Napisane przez kochanie
(Wiadomość 7531438)
A ja polecam Hasceral z apteki - z tego co pamiętam ma mocznik i kwas salicylowy. A na oporne zgrubienia nakładam Acerin - to dopiero mocny zawodnik - po kilku dniach mam różową skórkę zamiast paskudnych zgrubień :D
Acerin plyn czy krem? Jeśli płyn (ten na odciski) to jak to wygląda w praktyce? Skóra z pięt łyszczy się, schodzi płatami czy po prostu mięknie?