w ogole juz planowałam z moja przyjaciółką, że jeśli On się jednak zdecyduje przyjść po tego miśka to rzucę mu go w ryj :lol: i sobie pójdę. bez słów.
chociaż... z jednej strony chciałabym z nim pogadać tak normalnie... szczerze... ale to raczej niemożliwe bo chłopak korzysta- melanżuje (%, ziółko) dzień w dzień... :cool:
Grabciaaa - 2008-07-12 14:36 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez yes
(Wiadomość 8195411)
w sumie to nie jest przygoda, tylko cała historia ale sądzę, że warto przeczytać...
Tak w ogóle to ten koleś na którym mi tak bajecznie zależało przyjechał do Polski. (byl 5 dni, jutro juz jedzie nad morze a potem znowu za granice i siiija.). Jak on jeszcze był za granicą to gadaliśmy i wiecie co?! Ten sku*wiel przyznał się, że to nie tylko moja wina że nam się 'związek' sypie... Że to też jego wina i w ogóle (napisałabym dokładniej o co chodzi, ale aż żal bo to jest takie dziecinne i szczeniackie, że wolę sobie i Wam tego oszczędzić). Rozumiecie?! Przyznał się! A ja winiłam siebie, ryczałam jak bóbr nienawidząc siebie za to wszystko... I najlepsze jest to, że przecież ten idiota na początku się nie przyznał, że oboje zawiniliśmy... Tylko wszystko zwalił na mnie... Że to ja jestem taka a taka, że tak a tak się zachowuję... Mimo to powiedziałam mu przez telefon że się w nim zakochałam... Nie wiem, może wtedy sobie to wmówiłam, może po prostu tak myślałam... Jego reakcja była po prostu śmieszna:- 'Jezu, czemu wszyscy się we mnie zachowują?!'. I wtedy czar prysnął. Zrozumiałam, że wcale nie jestem w nim zakochana... Że nie można się zakochać w takim sku*wielu... Ale nie powiedziałam mu tego, wolałam żeby żył jednak z tą świadomością że złamał mi serce... Że może coś go ruszy, że kurcze zacznie szanować uczucia innych. No i przyjechał we Wtorek, widzieliśmy się przelotnie (ja byłam sama z 3 kolegami, w tym 1 z nich o którego był tak cholernie zazdrosny wczesniej) . Dostałam smsa 'aha, rozumiem...' . Odpisałam 'no co?! ty sie mozesz bawic a ja nie?!'. Z resztą niby już i tak wszystko było między nami skończone, więc nie rozumiem pretensji. Myślałam sobie, że jak przyjedzie i nie będziemy już razem (bo tak jakby byliśmy) to będę grzecznie siedziała w domu i wychodziła na dwór tylko z koleżankami? Phi... Później spotkaliśmy na jakieś 20 minut ale on był z młodszym kuzynem, także gadalismy o jakichś tam bzdetach - on żebym mu oddała misia (pluszaka, któego kiedyś mi dał) i takie tam. Tego samego dnia dzwonił do mnie 3 razy ale nie odbieralam... Bo po co? Żeby powiedzieć dobranboc? Pf... niech się wali... Nie jestem koleżanką na telefon ani na zawołanie... Później napisał mi esa że dzisiaj widzi misia bo jak nie to wpie*dol:eek:. odpisałam mu żeby sobie sam po niego przyszedł. A on że jeszcze on ma po niego przychodzić, ze chyba jestem smieszna... :cool:. No to olalam go całkowicie i wczoraj na baletach siedze przy stoliku patrzę a tu wchodzi on z kolegami. Wzięłam kolegę siostry za rękę na parkiet (on akurat tez tanczył sobie z jednym kolega :P) i zaczęłam z nim tak wywijac ostro erotycznie tuż przed jego nosem... I on do mojej sis :- hej, a ty gdzie zgubiłaś siostrę? Ona mu pokazała palcem na mnie (jakby nie widział... jasne...:P) a ja akurat w najlepszym momencie 'ostrego' tańca byłam. On ponoć zrobil taki wytrzeszcz oczu że mała bania :lol: . No i tanczę i tancze z tym kolega i z kolezankami, az w koncu podeszłam do jego kumpla i z nim zaczęłam równie ostro wywijać tuż przed jego nosem :cool:. Widziałam normalnie jak go zazdrość zżerała, jaki był wściekły... Hah. Później jak wychodziłam z tego pubu a on stał przy automacie do gry... Zauważył że wychodzę i się odwrócił całkowicie w moją stronę i na pewno liczył sobie w myślach 3,2,1 aż się obrócę (tak jak w jakims teledysku) a ja nie. Głowa do góry niby że go nie widzę. ;). Jestem z siebie dumna :D (ja i ta moja mściwość. wiecie co zrobiłam temu miśkowi? ścięłam mu futerko z głowy na irokeza :lol: . Jeśli go bedzie chciał to dostanie takiego...:P)
genialna jesteś! :pliz: dobrze mu tak:cool: ha! :D
yes - 2008-07-12 14:40 Dot.: Rocznik 92 cz. V
:D
tylko z tym misiem to było tak że ja sama (jak on byl jeszcze za granica) mowilam mu ze chce mu go oddac bo ten misiu mnie nie lubi i chyba bardziej woli jego niż mnie. :D (taki pretekst żeby się z nim spotkać i porozmawiać... :rolleyes:).
:cmok::D
paulutkowa - 2008-07-12 14:52 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Później napisał mi esa że dzisiaj widzi misia bo jak nie to wpie*dol:eek:
ale z tym tekstem to bym mu wyje*bala . : [
yes - 2008-07-12 14:58 Dot.: Rocznik 92 cz. V
no wiem... to mnie najbardziej poruszyło... ;/
bo niby wczesniej cos do mnie czuł a teraz z tekstami jak do jakiegos kumpla... :confused:.
ale wydaje mi sie ze on to pisze przy kolegach, jak jest równo zjarany... A poza tym jak do mnie raz dzwonil jak byłam na grillu i grzecznie i miło gadalismy o tym misiu to moja sis i jej kolezanka sie darły: frajer, ciota, debil itd. :D i wydaje mi sie ze bardzo go to ruszyło. Bo po tym dostałam tego hamskiego esa. :D:eek:
Grabciaaa - 2008-07-12 15:00 Dot.: Rocznik 92 cz. V
ciekawe po co mu. :cool: może żeby dać innej pannie? żal :lol:
to ta nowa panienka dostanie misia z irokezem :cojest:
yes - 2008-07-12 15:02 Dot.: Rocznik 92 cz. V
W sumie... wydaje mi sie ze on tez chce tego miśka żeby jednak porozmawiać.
A walić go.
W dupie go mam.
:D
paulutkowa - 2008-07-12 15:20 Dot.: Rocznik 92 cz. V
yes jak spotkasz tamu siebie moje kuzynki do pozdrow je ode mnie :cool: :D
yes - 2008-07-12 15:27 Dot.: Rocznik 92 cz. V
co?:D
paulutkowa - 2008-07-12 15:33 Dot.: Rocznik 92 cz. V
haha bo moje kuzynki mieszkaja tam gdzie Ty xDDD
paulutkowa - 2008-07-12 16:24 Dot.: Rocznik 92 cz. V
dopra dopra :D niech mnie tylko rodzice zawioząą :P i na impreze! :cool:
yes - 2008-07-12 16:28 Dot.: Rocznik 92 cz. V
o, tak na impreze :D! :jupi:
ja ide na ziółko i w ogole na miacho :D
ciao :*
paulutkowa - 2008-07-12 16:32 Dot.: Rocznik 92 cz. V
to ja idęę na zkupy:D elooska:*
klaudiat - 2008-07-12 16:58 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez yes
(Wiadomość 8195411)
w sumie to nie jest przygoda, tylko cała historia ale sądzę, że warto przeczytać...
Tak w ogóle to ten koleś na którym mi tak bajecznie zależało przyjechał do polski. (byl 5 dni, jutro juz jedzie nad morze a potem znowu za granice i siiija.). Jak on jeszcze był za granicą to gadaliśmy i wiecie co?! Ten sku*wiel przyznał się, że to nie tylko moja wina że nam się 'związek' sypie... że to też jego wina i w ogóle (napisałabym dokładniej o co chodzi, ale aż żal bo to jest takie dziecinne i szczeniackie, że wolę sobie i wam tego oszczędzić). Rozumiecie?! Przyznał się! A ja winiłam siebie, ryczałam jak bóbr nienawidząc siebie za to wszystko... I najlepsze jest to, że przecież ten idiota na początku się nie przyznał, że oboje zawiniliśmy... Tylko wszystko zwalił na mnie... że to ja jestem taka a taka, że tak a tak się zachowuję... Mimo to powiedziałam mu przez telefon że się w nim zakochałam... Nie wiem, może wtedy sobie to wmówiłam, może po prostu tak myślałam... Jego reakcja była po prostu śmieszna:- 'jezu, czemu wszyscy się we mnie zachowują?!'. I wtedy czar prysnął. Zrozumiałam, że wcale nie jestem w nim zakochana... że nie można się zakochać w takim sku*wielu... Ale nie powiedziałam mu tego, wolałam żeby żył jednak z tą świadomością że złamał mi serce... że może coś go ruszy, że kurcze zacznie szanować uczucia innych. No i przyjechał we wtorek, widzieliśmy się przelotnie (ja byłam sama z 3 kolegami, w tym 1 z nich o którego był tak cholernie zazdrosny wczesniej) . Dostałam smsa 'aha, rozumiem...' . Odpisałam 'no co?! Ty sie mozesz bawic a ja nie?!'. Z resztą niby już i tak wszystko było między nami skończone, więc nie rozumiem pretensji. Myślałam sobie, że jak przyjedzie i nie będziemy już razem (bo tak jakby byliśmy) to będę grzecznie siedziała w domu i wychodziła na dwór tylko z koleżankami? Phi... Później spotkaliśmy na jakieś 20 minut ale on był z młodszym kuzynem, także gadalismy o jakichś tam bzdetach - on żebym mu oddała misia (pluszaka, któego kiedyś mi dał) i takie tam. Tego samego dnia dzwonił do mnie 3 razy ale nie odbieralam... Bo po co? żeby powiedzieć dobranboc? Pf... Niech się wali... Nie jestem koleżanką na telefon ani na zawołanie... Później napisał mi esa że dzisiaj widzi misia bo jak nie to wpie*dol:eek:. Odpisałam mu żeby sobie sam po niego przyszedł. A on że jeszcze on ma po niego przychodzić, ze chyba jestem smieszna... :cool:. No to olalam go całkowicie i wczoraj na baletach siedze przy stoliku patrzę a tu wchodzi on z kolegami. Wzięłam kolegę siostry za rękę na parkiet (on akurat tez tanczył sobie z jednym kolega :p) i zaczęłam z nim tak wywijac ostro erotycznie tuż przed jego nosem... I on do mojej sis :- hej, a ty gdzie zgubiłaś siostrę? Ona mu pokazała palcem na mnie (jakby nie widział... Jasne...:p) a ja akurat w najlepszym momencie 'ostrego' tańca byłam. On ponoć zrobil taki wytrzeszcz oczu że mała bania :lol: . No i tanczę i tancze z tym kolega i z kolezankami, az w koncu podeszłam do jego kumpla i z nim zaczęłam równie ostro wywijać tuż przed jego nosem :cool:. Widziałam normalnie jak go zazdrość zżerała, jaki był wściekły... Hah. Później jak wychodziłam z tego pubu a on stał przy automacie do gry... Zauważył że wychodzę i się odwrócił całkowicie w moją stronę i na pewno liczył sobie w myślach 3,2,1 aż się obrócę (tak jak w jakims teledysku) a ja nie. Głowa do góry niby że go nie widzę. ;). Jestem z siebie dumna :d (ja i ta moja mściwość. Wiecie co zrobiłam temu miśkowi? ścięłam mu futerko z głowy na irokeza :lol: . Jeśli go bedzie chciał to dostanie takiego...:p)
dobrze tak s****ielowi:d
anesiaa - 2008-07-12 19:10 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Macie może jakiś temat na wiazazu gdzie pokazują kartki na różne okazje?
Sc-laja - 2008-07-12 19:50 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez klaudiat
(Wiadomość 8194352)
:D:D:D:D:D ty jesteś nie możliwa jak miałaś jeszcze jakieś przygody z policją to napisz:D:D:D:D:D:D
Hmmm, na pewno były jeszcze ale nie mogę sobie przypomnieć :D Ale z drogówką tylko dwie :D
Cytat:
Napisane przez Grabciaaa
(Wiadomość 8195157)
Sc-laja! :eeek: podkabluje cie do kryminalnych! :lol:
Cytat:
Napisane przez AJaLubieSwojeOczy
(Wiadomość 8195312)
A ja na Ciebie naślę tych z W11! :lol:
Nie róbcie i tego :cry:
Yes, brawo ;) Ale niezły z niego palant :eek: Nie warto z nim nawet rozmawiać :eek:
Mam ciepło w domu, mama jak wróciła z pracy sie darła na mnie i chciała jechać zobaczyć gdzie spałysmy -_- I powiedziała że mnie zabierze do ginekologa sprawdzić czy jestem dziewicą :eek: Na szczęście nie mam się czego bać. A rodzice koleżanki przeczytali w archiwum jak gadamy o sorcie i alko i wiedzą wszystko co robiłyśmy :/ Eh, a jutro wraca tata i się o wszystkim dowie :mad:
anecia0509 - 2008-07-12 21:11 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Ku*** no :D Tak nudno w taka pogodę, ze przez 5 dni pod rząd spożywam alkoholxD A dzisiaj miałam juz nie pić, a poszłysmy do koleżanki i nam drinka zrobiłą :lol:
Po wakacjach zapisuje sie do AA:lol:
Ta po wakacjach to mnie wezmą na izbę wytrzeźwień:D
paulutkowa - 2008-07-12 21:21 Dot.: Rocznik 92 cz. V
alkoholiczki Wy! ja po zakupach :p pf tylko torbe kupilam ^^"
anecia0509 - 2008-07-12 21:39 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez paulutkowa
(Wiadomość 8199283)
alkoholiczki Wy! ja po zakupach :p pf tylko torbe kupilam ^^"
Poka torbe, poka ;p
paulutkowa - 2008-07-12 21:43 Dot.: Rocznik 92 cz. V
takoom dużąą z house do szkoly ale i tak bede ją teraz nosila ahahah :D ni mam aparatu starzy wzieli na jakas impreze:D
anecia0509 - 2008-07-12 21:50 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez paulutkowa
(Wiadomość 8199567)
takoom dużąą z house do szkoly ale i tak bede ją teraz nosila ahahah :D ni mam aparatu starzy wzieli na jakas impreze:D
paulutkowa - 2008-07-12 22:19 Dot.: Rocznik 92 cz. V
danke schon :D naczy thx no :D :*
gosia140 - 2008-07-13 09:07 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Dzień Dooobry!
Jutte - 2008-07-13 09:54 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez yes
(Wiadomość 8195411)
w sumie to nie jest przygoda, tylko cała historia ale sądzę, że warto przeczytać...
Tak w ogóle to ten koleś na którym mi tak bajecznie zależało przyjechał do Polski. (byl 5 dni, jutro juz jedzie nad morze a potem znowu za granice i siiija.). Jak on jeszcze był za granicą to gadaliśmy i wiecie co?! Ten sku*wiel przyznał się, że to nie tylko moja wina że nam się 'związek' sypie... Że to też jego wina i w ogóle (napisałabym dokładniej o co chodzi, ale aż żal bo to jest takie dziecinne i szczeniackie, że wolę sobie i Wam tego oszczędzić). Rozumiecie?! Przyznał się! A ja winiłam siebie, ryczałam jak bóbr nienawidząc siebie za to wszystko... I najlepsze jest to, że przecież ten idiota na początku się nie przyznał, że oboje zawiniliśmy... Tylko wszystko zwalił na mnie... Że to ja jestem taka a taka, że tak a tak się zachowuję... Mimo to powiedziałam mu przez telefon że się w nim zakochałam... Nie wiem, może wtedy sobie to wmówiłam, może po prostu tak myślałam... Jego reakcja była po prostu śmieszna:- 'Jezu, czemu wszyscy się we mnie zachowują?!'. I wtedy czar prysnął. Zrozumiałam, że wcale nie jestem w nim zakochana... Że nie można się zakochać w takim sku*wielu... Ale nie powiedziałam mu tego, wolałam żeby żył jednak z tą świadomością że złamał mi serce... Że może coś go ruszy, że kurcze zacznie szanować uczucia innych. No i przyjechał we Wtorek, widzieliśmy się przelotnie (ja byłam sama z 3 kolegami, w tym 1 z nich o którego był tak cholernie zazdrosny wczesniej) . Dostałam smsa 'aha, rozumiem...' . Odpisałam 'no co?! ty sie mozesz bawic a ja nie?!'. Z resztą niby już i tak wszystko było między nami skończone, więc nie rozumiem pretensji. Myślałam sobie, że jak przyjedzie i nie będziemy już razem (bo tak jakby byliśmy) to będę grzecznie siedziała w domu i wychodziła na dwór tylko z koleżankami? Phi... Później spotkaliśmy na jakieś 20 minut ale on był z młodszym kuzynem, także gadalismy o jakichś tam bzdetach - on żebym mu oddała misia (pluszaka, któego kiedyś mi dał) i takie tam. Tego samego dnia dzwonił do mnie 3 razy ale nie odbieralam... Bo po co? Żeby powiedzieć dobranboc? Pf... niech się wali... Nie jestem koleżanką na telefon ani na zawołanie... Później napisał mi esa że dzisiaj widzi misia bo jak nie to wpie*dol:eek:. odpisałam mu żeby sobie sam po niego przyszedł. A on że jeszcze on ma po niego przychodzić, ze chyba jestem smieszna... :cool:. No to olalam go całkowicie i wczoraj na baletach siedze przy stoliku patrzę a tu wchodzi on z kolegami. Wzięłam kolegę siostry za rękę na parkiet (on akurat tez tanczył sobie z jednym kolega :P) i zaczęłam z nim tak wywijac ostro erotycznie tuż przed jego nosem... I on do mojej sis :- hej, a ty gdzie zgubiłaś siostrę? Ona mu pokazała palcem na mnie (jakby nie widział... jasne...:P) a ja akurat w najlepszym momencie 'ostrego' tańca byłam. On ponoć zrobil taki wytrzeszcz oczu że mała bania :lol: . No i tanczę i tancze z tym kolega i z kolezankami, az w koncu podeszłam do jego kumpla i z nim zaczęłam równie ostro wywijać tuż przed jego nosem :cool:. Widziałam normalnie jak go zazdrość zżerała, jaki był wściekły... Hah. Później jak wychodziłam z tego pubu a on stał przy automacie do gry... Zauważył że wychodzę i się odwrócił całkowicie w moją stronę i na pewno liczył sobie w myślach 3,2,1 aż się obrócę (tak jak w jakims teledysku) a ja nie. Głowa do góry niby że go nie widzę. ;). Jestem z siebie dumna :D (ja i ta moja mściwość. wiecie co zrobiłam temu miśkowi? ścięłam mu futerko z głowy na irokeza :lol: . Jeśli go bedzie chciał to dostanie takiego...:P)
ale jestes kobieto dobra :D :D :jupi:
heh szkoda ,że ja nie mam szans na takie historie :(
klaudiat - 2008-07-13 10:49 Dot.: Rocznik 92 cz. V
hej dziewczynki co porabiacie? ja jak zwykle nudze sie
Sc-laja - 2008-07-13 11:57 Dot.: Rocznik 92 cz. V
1 załącznik(i/ów)
elo :)
Cytat:
Napisane przez paulutkowa
(Wiadomość 8199567)
takoom dużąą z house do szkoly ale i tak bede ją teraz nosila ahahah :D ni mam aparatu starzy wzieli na jakas impreze:D
AJaLubieSwojeOczy - 2008-07-13 12:03 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez Sc-laja
(Wiadomość 8202778)
elo :)
Fajna :) Ja kupiłam do szkoły taką:
Fajna ;), taka śmiechowa :D.
Ja za torbą do szkoły muszę się jeszcze rozejrzeć ;).
anesiaa - 2008-07-13 12:09 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Hejo. Dzisiaj trochę posprzątać musiałam ;P Ehhh. Ale co tam. Eh do 15.07 muszę już wszystko tż na urodzinki zrobić ;P Bo ma 18.07,a że wyjeżdżamy na zawody,to trzeba wcześniej. Kupiłam mu szalik WKS Śląsk ;) I robie mu własnoręcznie kartkę ;P Może być ?;P
Sc-laja - 2008-07-13 12:18 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez AJaLubieSwojeOczy
(Wiadomość 8202827)
Fajna ;), taka śmiechowa :D.
Ja za torbą do szkoły muszę się jeszcze rozejrzeć ;).
oldskul :D Ale jest ooogromna, wszystko mi się tam zmieści ;) Sprzedałyście książki? Ja idę jutro do antykwariatu.
Cytat:
Napisane przez anesiaa
(Wiadomość 8202891)
Hejo. Dzisiaj trochę posprzątać musiałam ;P Ehhh. Ale co tam. Eh do 15.07 muszę już wszystko tż na urodzinki zrobić ;P Bo ma 18.07,a że wyjeżdżamy na zawody,to trzeba wcześniej. Kupiłam mu szalik WKS Śląsk ;) I robie mu własnoręcznie kartkę ;P Może być ?;P
Pewnie że może, ja bym jeszcze napisała jakiś wierszyk króciutki sama :D
anesiaa - 2008-07-13 12:29 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Nom właśnie miałam coś napisać i myślę nad tym. Tylko,że ja nie mam weny teraz i nie umiem ;P On sie do tego nadaje. To on mi wierszyki pisze. Mnie nazywa "Moja wierszokletka" ;P
ale ja wczoraj zabalowalam... łoj :D:) wytanczyłam się za wszystkie czasy :jupi:( i upiłam i zjarałam też :D )
paulutek, sc-laja - świetne torby! :D
klaudiat - 2008-07-13 12:56 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez yes
(Wiadomość 8203336)
dzien dobry :D paulutek, sc-laja - świetne torby! :D
no to prawda świetne torby ja też muszę sobie jakąś fajną znależć
anesiaa - 2008-07-13 12:58 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Ja również muszę sobie jakąś kupić, ciekawe tylko kiedy i za co ;P Kase szlag trafił ;P Inne rzeczy trzeba kupować. Ale teraz skarbonkę daleko schowałam przed bratem złodziejem i zapisuje sobie ile tam kasy mam ;P Żeby nie było,że ją znajdzie i zabierze. Jak tak to będzie wiedział ile oddać ;P Może coś się uzbiera ;P już mam 3 złote ;p haaa.
gosia140 - 2008-07-13 12:58 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez Sc-laja
(Wiadomość 8202778)
elo :)
Fajna :) Ja kupiłam do szkoły taką:
za***ista:D nie jest czasem z Flo?
jutro wybieram się na zakupy! mam zamiar kupić sobie coś odjazdowego, bo mam już dość swojego obecnego wyglądu. jakiegoś doła chyba złapałam :( teraz siędzę na Wizażu i szukam czegoś na moje problemy z cerą, włosami, figurą...ech...szkoda gadać:kwasny:
tak sobie postanowiłam, że opracuję sobie jakąś pielęgnację i do szkoły wrócę odmieniona. strasznie chciałabym dać radę!
anesiaa - 2008-07-13 13:01 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Ja w tamtym roku do szkoły przyszłam odmieniona,bo grzywkę sobie zrobiłam. A teraz nie będę odmieniona bo i tak nowa szkoła ;P
Wczoraj 2 bluzki sobie kupiłam :D:D
klaudiat - 2008-07-13 13:08 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez anesiaa
(Wiadomość 8203384)
Ja również muszę sobie jakąś kupić, ciekawe tylko kiedy i za co ;P Kase szlag trafił ;P Inne rzeczy trzeba kupować. Ale teraz skarbonkę daleko schowałam przed bratem złodziejem i zapisuje sobie ile tam kasy mam ;P Żeby nie było,że ją znajdzie i zabierze. Jak tak to będzie wiedział ile oddać ;P Może coś się uzbiera ;P już mam 3 złote ;p haaa.
oj z tymi pieniędzmi to katastrofa ja postanowiłam że zacznę zbierać kaske na wakacje i uzbierałam 9 zł (bo to ciągle coś jest o kupienia jak nie krem do depilacji to krem do twarzy i tak na okrągło )a jeszcze mama ma imienieny 26.07 i będę musiała podgadać tate żeby dał mi trochę (poproszę o więcej żeby jeszcze mieć na torbę:ehem:) anesiaa tobie pieniądze podkrada brat a mi siostra co za wredne dzieciaki
Sc-laja - 2008-07-13 13:17 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez yes
(Wiadomość 8203336)
dzien dobry :D
ale ja wczoraj zabalowalam... łoj :D:) wytanczyłam się za wszystkie czasy :jupi:( i upiłam i zjarałam też :D )
paulutek, sc-laja - świetne torby! :D
Nie mów mi nic o balowaniu, ja teraz do końca lipca 0 imprez :mur: 0! :mad: Ale pogadałam z mamą i już jest spoko :DW sierpniu znów impezy, hie hie :D
Cytat:
Napisane przez gosia140
(Wiadomość 8203386)
za***ista:D nie jest czasem z Flo?
jutro wybieram się na zakupy! mam zamiar kupić sobie coś odjazdowego, bo mam już dość swojego obecnego wyglądu. jakiegoś doła chyba złapałam :( teraz siędzę na Wizażu i szukam czegoś na moje problemy z cerą, włosami, figurą...ech...szkoda gadać:kwasny:
tak sobie postanowiłam, że opracuję sobie jakąś pielęgnację i do szkoły wrócę odmieniona. strasznie chciałabym dać radę!
Tak z Flo :ehem: Kupiłam jeszcze jedną- zdjęcie, też jak dla mnie boska :D
A ja ostatnio nie mam przez jakiś czas kompleksów także spoko :D Pewnie niedługo wrócą :p: Ja postanowiłam że w roku szkolnym będę wstawać wcześniej żeby spokojnie się wykąpać, zrobić kilka ćwiczeń, pomalować i przygotować, żeby czuć się lepiej i świeżo zawsze po prostu ;)
anesiaa - 2008-07-13 13:19 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Nom a to mój TŻ ma teraz urodzinki i trzeba było coś kupić.. ehh cały czas wydatki. Ale ze skarbonki nie roszę. niech tam sie zbiera. O ile mój brat nie odnajdzie mojej skrytki i nie zabierze jak zwykle... Już raz uzbierałam na discmana... i na komórkę. wiec wszystko sie da. Co miesiąc dostaje 60 zł... i z tego muszę wszystko pokupować co chce. Rodzice powiedzieli,że mi kupią takie rzeczy jak buty czy tam kurtkę, chociaż adidasy sobie ostatnio sama kupiałam ;P
gosia140 - 2008-07-13 13:27 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez Sc-laja
(Wiadomość 8203557)
Nie mów mi nic o balowaniu, ja teraz do końca lipca 0 imprez :mur: 0! :mad: Ale pogadałam z mamą i już jest spoko :DW sierpniu znów impezy, hie hie :D
Tak z Flo :ehem: Kupiłam jeszcze jedną- zdjęcie, też jak dla mnie boska :D
A ja ostatnio nie mam przez jakiś czas kompleksów także spoko :D Pewnie niedługo wrócą :p: Ja postanowiłam że w roku szkolnym będę wstawać wcześniej żeby spokojnie się wykąpać, zrobić kilka ćwiczeń, pomalować i przygotować, żeby czuć się lepiej i świeżo zawsze po prostu ;)
a ile za nią dałaś? jest naprawdę świetna:)
klaudiat - 2008-07-13 13:31 Dot.: Rocznik 92 cz. V
mi rodzice też kupują ubrania i robią doładowanie do telefonu ale kosmetyki gazety bilety do kina i inne muszę kupowac sobie sama (dostaję 80 zł miesięcznie) mi udało się uzbierać na połowę aparatu cyfrowego bo druga połowę dołożyli rodzice
anesiaa - 2008-07-13 13:34 Dot.: Rocznik 92 cz. V
a ja ubrania sama , prezenty bilety i takie tam sama. doładowują mi 50 zł na 3 miechy wiec to mało, czyli doładowuje sobie też sama resztę. I to wszystko za 60 zł...
Sc-laja - 2008-07-13 13:42 Dot.: Rocznik 92 cz. V
1 załącznik(i/ów)
Cytat:
Napisane przez gosia140
(Wiadomość 8203688)
a ile za nią dałaś? jest naprawdę świetna:)
O kurde, zapomniałam dodać zdj tej drugiej :D Za boomboxa-149 za tą z Marylin- 59
Cytat:
Napisane przez klaudiat
(Wiadomość 8203737)
mi rodzice też kupują ubrania i robią doładowanie do telefonu ale kosmetyki gazety bilety do kina i inne muszę kupowac sobie sama (dostaję 80 zł miesięcznie) mi udało się uzbierać na połowę aparatu cyfrowego bo druga połowę dołożyli rodzice
A mi rodzice nie dają kasy z tego względu że mam bogatą ciocię i często dostaję od niej spore sumki. Chociaż czasami mama mi daje jak jestem spłukana.
klaudiat - 2008-07-13 13:47 Dot.: Rocznik 92 cz. V
do zobaczonka jutro bo zaraz wychodzę do koleżanki bo przygotowujemy imprezkę u niej w domu jutro napiszę jak było papa miłej niedzieli
anesiaa - 2008-07-13 13:47 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cóż za ciocia ;P mi tez by nie dawali. bo bym była od nich bogatsza ^^.
Sc-laja - 2008-07-13 13:50 Dot.: Rocznik 92 cz. V
No bywa tak że dostaję co się widzimy po 100-300zł (czyt. co tydzień :D). A bywa tak że np. przez miesiąc się nie widzimy i nie dostaję nic.
AJaLubieSwojeOczy - 2008-07-13 13:58 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Kurdę, jestem spłukana, a potrzebuje sobie kupić dużo rzeczy . . . Ja chcę konto w banku, o! :D
Y, a co to za Flo? :D Nie słyszałam :nie: :D.
Sc-laja - 2008-07-13 14:06 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Flo-For Lovers Of Tam są takie różne upominki, rzeczy do wystroju wnętrza i takie tam :) Super sklep.
U mnie też z kasą krucho, a tyyyyyle do kupienia:kwasny:
anesiaa - 2008-07-13 14:23 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Nom fajny fajny ;P
Sc-laja - 2008-07-13 14:27 Dot.: Rocznik 92 cz. V
A widziałyście ten telefon w kształcie ust tam? :D Świetny, miałam kupić ale nie mam w sumie jak podłączyć w pokoju moim :D
yes - 2008-07-13 14:29 Dot.: Rocznik 92 cz. V
ja tez nie znam tego sklepu :nie::D
thougful-girl - 2008-07-13 14:37 Dot.: Rocznik 92 cz. V
Cytat:
Napisane przez Sc-laja
(Wiadomość 8204330)
A widziałyście ten telefon w kształcie ust tam? :D Świetny, miałam kupić ale nie mam w sumie jak podłączyć w pokoju moim :D
Noo świetny jest :D, ja też nie mam jak podłączyc u siebie, szkooda. ;)