Mirelkaaa - 2009-06-29 20:33 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez xblackxshadowx
(Wiadomość 13006483)
Ech, prawie miesiąc temu zdechła moja świnka - Chrumcio... Miałam go ponad 7 lat. Wiele biedaczek przeżył, miał amputowane oko, ale i tak był zawsze wesoły. Przez ostatnie pare miesięcy miewał problemy z jedzeniem i wypróżnianiem. Czasami musiałam karmić go na siłę, ale jak już przestawał przełykać to poiłam go przez strzykawkę. On chciał jeść, ale nie mógł. Mama mi mówiła, że jak położyli na łóżko, gdzie leżał świniak, świeże sianko to zerwał się z poduszki i wlazł do worka, ale nie mógł jeść. Kilka dni wcześniej byłam u weta i on dał mu mocne znieczulenie by zobaczyć co ma z tym przełykiem i trochę niedelikatnie obchodził się z tym drobnym, bezwładnym ciałkiem. Jak się wybudził to na szczęście nic mu nie było. Zdechł 7 czerwca. Jak jechałam odwieźć mojego chłopaka to jeszcze żył i włożyłam go do klatki, a jak wróciłam niecałe pół godziny później, już nie oddychał, ale był jeszcze ciepły i miękki. Tata zakopał go w ogródku. Smutno mi bez tego kwiczenia i gryzienia szczebelków klatki, szelestu sianka...
współczuje:przytul:
xblackxshadowx - 2009-06-29 22:27 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Jakoś się pozbierałam, ale teraz już nie chce zwierzątek, bo to strata straszna po tylu latach to już był członek rodziny. Wtedy jeszcze mówiłam rodzicom, że jak swiniak dozyje poniedziałku to pojedziemy uśpić by się nie męczył, ale umarł sam...
patrycja350 - 2009-06-30 18:48 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Mój świnek tez żył około 7 lat wiem co to znaczy stracić takiego przyjaciela ;(
xblackxshadowx - 2009-06-30 20:45 Dot.: Świnki Morskie cz. II
moja ciocia miała świniaka ponad 10 lat
patrycja350 - 2009-07-01 12:24 Dot.: Świnki Morskie cz. II
wow... to bardzo długo :) a co później sie stalo??
xblackxshadowx - 2009-07-01 16:30 Dot.: Świnki Morskie cz. II
zdechła ze starości, ślepa już była. Świneczki fajne są, ale teraz już nie chcę zwierzaczka, takie milusie i towarzyskie Mój świniak to chyba nawet zazdrosny bywał. Jak mój chłopak położył mnie na łóżku to tak nagle patrzę na klatkę a świniak wystawił łepek przez wejście do klatki i patrzy się na mnie i rusza tą główką. Myślałam że padnę ze śmiechu, taki agent z niego był ^^
Mój psiak ma 3 lata (suczka Westie) i ma (jak to określił weterynarz) cechy przywódcy stada: nieugięta, odważna, dominująca. Nie jest jednak przy tym agresywna.
Mam w ogródku karmnik i suczka nie rzuca się na ptaki, woli je obserwować. Natomiast koty rozszarpałaby ze wściekłości. :(
Dlatego zastanawiam się, czy świnka morska w terrarium nie byłaby wiecznie obszczekiwana, czy pies nie próbowałby się "dobierać" do świnki.
Macie jakieś doświadczenia w tym względzie?
Pozdrawiam.
Yukiri - 2009-07-01 18:22 Dot.: Świnki Morskie cz. II
5 załącznik(i/ów)
Ech, mogłam wcześniej trafić na ten temat a teraz już za późno, moja świnka - Lena - umarła 18 stycznia tego roku :( 6 lat z nią żyłam i bardzo się przywiązałam. Pamiętam jak w Sylwestra jeździłam z siostrą i szwagrem po weterynarzach (tylko jeden był otwarty), bo była taka śnięta, nic nie jadła, siedziała naburmuszona i wyglądała jak puszysta kulka. Weterynarz ją wyczesał, zbadał włoski, obciął pazurki, dał zastrzyk chyba na wątrobę i jakiś antybiotyk. Trzy razy musieliśmy być u niego na zastrzykach, a ona i tak 18 dni później zdechła (nie lubię tego słowa, brr :nie:) Załączam zdjęcia. Od 1 do 3 to było przed chorobą, a 4 - 5 to już było to 'naburmuszenie'... Jakby co, to na czwartym zdjęciu ona siedzi n moim dywanie, a zawsze wolała sobie biegać (wypuszczałam ją na gładkie powierzchnie, ale po dywanie też lubiła biegać) a tutaj się położyła i siedziała tak dosłownie kilka godzin. To było do niej bardzo niepodobne.
xblackxshadowx - 2009-07-01 18:43 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Wet u którego byłam powiedział, że każdy lek może być dla świnki śmiertelny. Mój leżał taki padnięty non stop na poduszce, a jak go brałam to taki bezwładny, łepek ledwie podnosił ;( Mój chłopak chciał zrobić jakieś zdjęcia, ale powiedziałam mu, że nie bo wolę swiniaka zapamiętac jak był zdrowy i energiczny.
Mirelkaaa - 2009-07-02 14:42 Dot.: Świnki Morskie cz. II
moze to głupie pytanie, ale jak świnak umrze to jak ja zabieracie z klatki, bierzecie nieżywą do rąk czy wpychacie czyms do pudełka?
xblackxshadowx - 2009-07-02 15:03 Dot.: Świnki Morskie cz. II
No ja miałam go na rękach pogłaskałam, potem mój tata go wziął, a ja poszłam szukać kartonika. Jak już zesztywniał to włozyłam go tam na sianko.
laponka - 2009-07-02 16:01 Dot.: Świnki Morskie cz. II
4 załącznik(i/ów)
A nie chce ktoś z was mojej świnki morskiej? Mam ich 6....
xblackxshadowx - 2009-07-02 16:24 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Ojej, ale cudne *_* Na razie nie chcę zwierzaczka, może kiedyś kupię moim dzieciom świnki ^^'
laponka - 2009-07-02 16:28 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Ale ja nie chcę sprzedać ino dać w dobre ręce..... :rolleyes:
Maripossa - 2009-07-02 21:13 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Ja mam 2 niezbyt dobre wiadomosci... :( bylam dzis z Ruda uweta do kontroli. Grzyba juz nie ma, tak jak zauwazylam, ale katar, pochrapywanie i zle oddychanie zostalo... lekarz ze smutkiem stwierdzil ze wyczerpal wszelkie mozliwosci jej wyleczenia:( nie da sie juz nic zrobic... bardzo prawdopodobnym jest ze ma pasterelle - to bakteri atakujace glownie kroliki, ale mowi ze moze tez spotkac swinki... bakterie te czesto tworza w ciele, w jakims miejscu, ropne torbiele, swinka ma wtedy rozne objawy np.katar, probojac swinke wyleczyc jej objawy ustepuja po czym po jakims czasie nawracaja - wlasnie tak ma moja Ruda od prawie roku, ciagly katar i zly oddech... Powiedzial, ze nie ma juz innych mozliwosci leczenia, jednak obiecal ze sproboje zdobyc jeszcze jakies informacje, moze mu sie uda i do mnie zadzwoni:ehem: TO NAJLEPSZY WETERYNARZ JAKIEGO ZNAM!! Caly czas bylo mu przykro ze nie mozna juz swinki wyleczyc... podziekowalam mu bardzo za pomoc i tyle... aha, nie wzial dzis ode mnie pieniedzy za wizyte. Jesli jeszcze kiedykolwiek (Boze uchowaj!!) Ruda bedzie miala jakas inna chorobe (procz obecnej) czy Biala (tfu tfu!!) na pewno od razu do niego pojade:ehem:
Druga przykra wiadomosc to taka, ze nie moge przygarnac 3-ciej swinki:( a chcialam przygarnac ta brazowa z watku o porzuconej swince... ale dr mowi, ze jest ryzyko ze Ruda ja zarazi i bedzie spory klopot:rolleyes: dlatego nie ryzykuje... Bardzo bym chciala miec jeszcze jedna swinke, ale nie bede jej narazac na chorobe:( ehhh...
Laponka: idz do jakiejs kliniki weterynaryjnej u Ciebie - moze do kilku - i daj ogloszenie ze zdjeciami ze oddasz w dobre rece prosiaczka:ehem: moze ktos sie zglosi! Do zoologa bym nie szla, tam nie zawsze chodza normalni ludzie:rolleyes: do weterynarza juz predzej, bo wtedy widac ze dbaja o zwierze... Pozdrawiam Was:cmok:
biia - 2009-07-02 22:18 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Maripossa :( mam nadzieję, ze Ruda w koncu wyzdrowieje. tak długo się trzyma musi być w niej ogromna chęć życia! lekarz faktycznie dobry, widać ze się przejmuje, ale może spróbuj u innego? chociaz na konsultację. trzymaj się i pozdrów Rudą.
kira87 z moim psem mniej więcej to tak wygląda:) liże go (Toffika- świniaka), może nie tak zawzięcie, ale parę razy. a jak on ją zobaczy leżącą na dywanie to leci pokwikując i nadstawia się do lizania ;)
Maripossa - 2009-07-02 23:03 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez biia
(Wiadomość 13065918)
Maripossa :( mam nadzieję, ze Ruda w koncu wyzdrowieje. tak długo się trzyma musi być w niej ogromna chęć życia! lekarz faktycznie dobry, widać ze się przejmuje, ale może spróbuj u innego? chociaz na konsultację. trzymaj się i pozdrów Rudą.
kira87 z moim psem mniej więcej to tak wygląda:) liże go (Toffika- świniaka), może nie tak zawzięcie, ale parę razy. a jak on ją zobaczy leżącą na dywanie to leci pokwikując i nadstawia się do lizania ;)
Ruda juz nie wyzdrowieje. To mialam na mysli moja wypowiedzia... ona juz ma ta bakterie i sie od niej "nie uwolni", jednak bedzie z nia zyc tak dlugo jaka bedzie miala chec zycia...albo dopoki choroba jej nie zabierze... :(
Nie pojde do innego lekarza bo bylam juz u kilku. Ten jest jedynym specjalista od gryzoni. Mowi ze w Krk nie ma juz nikogo takiego i nie sadze zeby klamal, bo jak sie decydowalam na niego to szukalam szeroko w necie czy jest ktos jeszcze...i nie ma. Polecil jakas babke w Warszawie:cool: tak wiec podziekuje, nieskozystam... Obiecal ze poszuka czegos jeszcze, moze sie czegos dowie, ma dzwonic. Wiec zobaczymy:ehem: Widac ze nie jest obojetny a zawod dla niego to pasja i prawdziwa milosc do zwierzat a nie jakas "partyzantka".
Koniec z jezdzeniem z Ruda po lekarzach, biedna dostatecznie duzo sie nacierpiala:( niech ma wreszcie spokojne i wesole zycie swinki:ehem:
Skonczylam czytac artykul w siebie nt.pasterelozy... pisza tylko krolikach, ale objawy paterelozy przewleklej zgadzaja sie idealnie:( pisza zeby izolowac zdrowe zwierzeta, jednak Bialej nic nie jest a Ruda juz jest tak dlugo chora, poza tym dr mowil ze nie trzeba jej izolowac... Wg.tego artykulu zwierze zarazone dlugo nie pozyje:cry: ona te objawy trzepania lebkiem, slepota i krecenie sie wkolko (badz tez przewracanie sie) ma jakies pol roku... Wole juz nic nie czytac i najlepiej nie myslec o tym :(
biia - 2009-07-03 08:01 Dot.: Świnki Morskie cz. II
jedna moja świnka miała takie objawy, takie przerwacanie się, chodziłam przez tydzien do lekarza, niestety za pozno trafilam na takiego co się zna. z miejsca powiedział, że świnka się zatruła, ale niestety Kubuś zdechł u niego na stole :(
Maripossa - 2009-07-03 09:22 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez biia
(Wiadomość 13067723)
jedna moja świnka miała takie objawy, takie przerwacanie się, chodziłam przez tydzien do lekarza, niestety za pozno trafilam na takiego co się zna. z miejsca powiedział, że świnka się zatruła, ale niestety Kubuś zdechł u niego na stole :(
z tym ze moja sie nie zatrula...ona juz tak ma od pol roku z tym rzucaniem lebkiem na boki i do gory, przewraca sie rzadko, aczkolwiek dziwnie chodzi. Poza tym jest normalna swinka:ehem:
biia - 2009-07-03 09:43 Dot.: Świnki Morskie cz. II
no wiem, o kubusiu tak wtrąciłam-historia o poszukiwaniu lekarza (zatruł się lekiem podanym przez weta :/)
Kira87 - 2009-07-03 09:44 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez biia
(Wiadomość 13065918)
kira87 z moim psem mniej więcej to tak wygląda:) liże go (Toffika- świniaka), może nie tak zawzięcie, ale parę razy. a jak on ją zobaczy leżącą na dywanie to leci pokwikując i nadstawia się do lizania ;)
Mam nadzieję, że u mnie też tak to będzie wyglądać. :)
W tej chwili (można tak powiedzieć :D) mam również kota i ptaki. Kot - dachowiec, mieszka na daszku koło ogródka i jest systematycznie dokarmiany, natomiast ptaki zamieszkały pod dachem i żerują w karmniku. :p: Pies akceptuje tylko ptaki (przygląda im się z ciekawością :D), a co się dzieje z kotem, to wolę nie pisać...
ahankara - 2009-07-04 15:07 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Dziewczyny mam problem z moją świnką:( Na wieczór w ostatnią niedzielę wszedł jej w oczko kłos:( nie wiem jak to się stało, biedulka musiała się męczyć, bo nie wiedziałam czy mgę go tak normalnie wyciągnąć żeby nie naruszyć jej oczka-próbowałam delikatnie ale nie wychodziło. W pon poszłyśmy do weta- pani energicznym ruchem wyciągnęła kłos, dała zastrzyk, żeby nie było zakażenia i przepisała maść żeby smarować oczko, bo było napuchnięte. W środę świnka przestała jeść. Ruszyła tylko 2 źdźbełka trawy. W piątek u weterynarza dostała witaminy (był inny weterynarz i nie wiedział co dostała wcześniej więc nic jej nie podawał). Dzisiaj znwu byłam u pierwszego weterynarza. Świnka dostała kolejny zastrzyk. Pani mówiła że tak od razu to nie zacznie jeść, ale nie wiem ile mam czekać na poprawę:( Kupiłam herbatę koperkową, ale nie wiem czy mam podawać jej jakąś papkę dla dzieci? Bo ona wygląda jakby chciała jeść, wącha jedzonko, ale na tym się kończy:( I ma opuchnięty pyszczek. Martwię się o nią:( Może mi coś poradzicie. Będę wdzięczna.
Maripossa - 2009-07-04 15:43 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez ahankara
(Wiadomość 13087426)
Dziewczyny mam problem z moją świnką:( Na wieczór w ostatnią niedzielę wszedł jej w oczko kłos:( nie wiem jak to się stało, biedulka musiała się męczyć, bo nie wiedziałam czy mgę go tak normalnie wyciągnąć żeby nie naruszyć jej oczka-próbowałam delikatnie ale nie wychodziło. W pon poszłyśmy do weta- pani energicznym ruchem wyciągnęła kłos, dała zastrzyk, żeby nie było zakażenia i przepisała maść żeby smarować oczko, bo było napuchnięte. W środę świnka przestała jeść. Ruszyła tylko 2 źdźbełka trawy. W piątek u weterynarza dostała witaminy (był inny weterynarz i nie wiedział co dostała wcześniej więc nic jej nie podawał). Dzisiaj znwu byłam u pierwszego weterynarza. Świnka dostała kolejny zastrzyk. Pani mówiła że tak od razu to nie zacznie jeść, ale nie wiem ile mam czekać na poprawę:( Kupiłam herbatę koperkową, ale nie wiem czy mam podawać jej jakąś papkę dla dzieci? Bo ona wygląda jakby chciała jeść, wącha jedzonko, ale na tym się kończy:( I ma opuchnięty pyszczek. Martwię się o nią:( Może mi coś poradzicie. Będę wdzięczna.
a wszystko ok z jej siekaczami i trzonowcami?:rolleyes: czy wetka je sprawdzila czy nie sa przerosniete? zeby nie sa za duze? dajesz jej cos do scierania zabkow?
ahankara - 2009-07-04 19:21 Dot.: Świnki Morskie cz. II
no właśnie też pytałam wet o zęby ale mówiła że są ok. a poza tym świnka wcześniej normalnie jadła. a teraz też się nie załatwia. No i ma opuchnięty pyszczek. Boję się o nią. Kiedyś miałam podobny przypadek ze świnką- ale niestety wet nie umiał pomóc:(i świnka nie przeżyła:( jak ona nie zacznie jutro jeść to chyba oszaleję;/ daję śwince suchy chlebek
a swoją drogą kiedy ząbki są za długie?
patrycja350 - 2009-07-04 19:44 Dot.: Świnki Morskie cz. II
ja bym Ci poradziła spróbować dokarmić ją..
lasoa - 2009-07-04 20:15 Dot.: Świnki Morskie cz. II
ale dac jej przysmak ktory uwielbia
klada - 2009-07-04 21:18 Dot.: Świnki Morskie cz. II
u mnie remont juz powoli sie zakancza, a co z tym idzie- bede miec druga swinke! :jupi:
Niestety z zoologicznego... :cool:
ahankara - 2009-07-04 22:11 Dot.: Świnki Morskie cz. II
ale w tym problem że ona po prostu nic nie chce... ja już pokupowałam jej wszystko co lubi i widać że świnka chce jeść, ale tak jakby nie mogła... chociaż przed chwilą zrobiła małego gryza, mam nadzieję że po zastrzyku zabierze apetytu do jutra. Podałam jej też trochę przez strzykawkę.
Lavi92 - 2009-07-05 09:59 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez klada
(Wiadomość 13091767)
Niestety z zoologicznego... :cool:
Niedawno Laponka pisała, że ma do oddania za darmo świnki, może byś pomyślała nad wziąciem, jeśli oczywiście chcesz. ;)
Maripossa - 2009-07-06 11:57 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez ahankara
(Wiadomość 13092508)
ale w tym problem że ona po prostu nic nie chce... ja już pokupowałam jej wszystko co lubi i widać że świnka chce jeść, ale tak jakby nie mogła... chociaż przed chwilą zrobiła małego gryza, mam nadzieję że po zastrzyku zabierze apetytu do jutra. Podałam jej też trochę przez strzykawkę.
dziewczyno idz do innego weta! jesli mieszkasz w poblizu duzego miasta znajdz tutaj na WIZOOzu w tym dziale u gory jest watek o dobrych wetach, poszukaj moze bedzie jakis z twojej okolicy. swinka inaczej umrze bo nic nie je:( skoro ma opuchniety pyszczek moze miec jakas rope np.pod zebami albo jakas bakteria ja niszczy!! nie czekalabym ani chwili dluzej
Wet do ktorego chodzilas widocznie nie zna sie na malych zwierzatakach, gryzoniach...
Jakbys mieszkala w okolicach krakowa to moglabym ci polecic tego do ktorego ja z ruda chodzilysmy.
ahankara - 2009-07-06 16:10 Dot.: Świnki Morskie cz. II
zaliczyłam innego weta... świnka najprawdopodobniej dostała zatwardzenie po zastrzyku i nie mogła przetrawić jedzenia... dokarmiałam ją wcześniej bobowitą. cały czas teraz to robie. świnka miała prześwietlenie, lewatywe i kroplówkę. biedula się wymęczyła:( mam masować jej brzuszek, jeśli jelita do jutra nie zaczną pracować to nie będzie ratunku;( a ją to masowanie boli, jeść też nie chce, sporo wypluwa. i leży bo nie ma siły:( jest taka słabiutka. strasznie mi jej szkoda:( jeśli do jutra jelita nie zaczną pracować to będę żałowała że w ogóle ją naraziłam na te rzeczy:( a zaczęło się od głupiego kłosa...;/
Maripossa - 2009-07-06 22:40 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez ahankara
(Wiadomość 13116225)
zaliczyłam innego weta... świnka najprawdopodobniej dostała zatwardzenie po zastrzyku i nie mogła przetrawić jedzenia... dokarmiałam ją wcześniej bobowitą. cały czas teraz to robie. świnka miała prześwietlenie, lewatywe i kroplówkę. biedula się wymęczyła:( mam masować jej brzuszek, jeśli jelita do jutra nie zaczną pracować to nie będzie ratunku;( a ją to masowanie boli, jeść też nie chce, sporo wypluwa. i leży bo nie ma siły:( jest taka słabiutka. strasznie mi jej szkoda:( jeśli do jutra jelita nie zaczną pracować to będę żałowała że w ogóle ją naraziłam na te rzeczy:( a zaczęło się od głupiego kłosa...;/
biedulka:( nie zaluj ze pomeczyla sie troche u weta... masz przynajmniej czyste sumienie ze chcialas jej pomoc i lekarz tez sie staral - ten u ktorego bylas teraz, bo czy tamta nie popelnila bledu ze dala swince taki zastrzyk, to nie wiemy... ty zrobilas co w twojej mocy. Przeciez chyba lepiej ze probowalas pomoc niz bylas bierna i patrzylas jak lezy i odchodzi...prawda?
Ja tez mam b.chora swinke, od praktycznie roku jezdze z nia po wetach i wydawalam kupe pieniedzy zeby wyzdrowiala...lekarze zrobili wszysco co w ich mocy zeby wyzdrowiala, niestety, nie wyzdrowieje juz... jest wesola, je itd...jednak dlugo nie pozyje:( wiec wiem co czujesz :glasiu:
zycze aby swinka jednak doszla do siebie:cmok: buziak dla niej i dla Ciebie!! super ze starasz sie jej pomoc:ehem: ona to na pewno wie i czuje i tez jest wdzieczna:ehem:
pozdrawiam
Lolipopx3 - 2009-07-07 09:04 Dot.: Świnki Morskie cz. II Maripossa - może jednak ma jakąś szansę na życie z tą chorobą ? w końcu z tego co piszesz to jest silna ?
Ja miałam miec 2 świnke ale najprawdopodobniej nie bd miała ;/ bo moja mama mówi że jak teraz nie wiemy co jest Chrumciowi to jak mamy dac radę zaopiekowac się dwoma .[stare strupki mu poschodziły i się ładnie pogoiły ale teraz ma jeden duży i dwa małe i nie wiemy czy to dlatego że przez dwa dni miał trociny z braku innej ściółki w domu, bo podejrzewam że ma na to alergię, tak wychodzi, czy od czegoś innego] Ostatnio miał żwirek zwykły z zoologa, bo nie było tego co mu dajemy i po kilku przebiegnięciach zamieniał się w pył więc może to byc też od tego ..... A czy wasze świnki teraz, gdy są upały też są mniej ruchliwe i najchętniej leżą w klatce ?
W czwartek dojdzie do mnie klatka 100 :) Ferplastu czy jakoś tak .
ahankara - 2009-07-07 15:21 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Maripossa
(Wiadomość 13123933) Ja tez mam b.chora swinke, od praktycznie roku jezdze z nia po wetach i wydawalam kupe pieniedzy zeby wyzdrowiala...lekarze zrobili wszysco co w ich mocy zeby wyzdrowiala, niestety, nie wyzdrowieje juz... jest wesola, je itd...jednak dlugo nie pozyje:( wiec wiem co czujesz :glasiu:
Przykro mi z powodu twojej świnki:( Moja niestety nie przeżyła nocy:( Jelita nie zaczęły jej pracować:( A cały dzień praktycznie masowaliśmy brzusio. Wieczorem byłam jeszcze u weta, zapytać czy lepiej ukrócić jej cierpienie czy czekać, ale mówiła żeby poczekać- oczywiście tylko na taką odpowiedz liczyłam, bo na uśpienie wątpię żebym się zdecydowała- już wtedy ryczałam jak bóbr:( Wieczorkiem już wyglądała lepiej, co prawda dalej nie miała siły się podnieść, ale stan jakby się poprawił, bo po naświetleniu była bardzo słabiutka. Wstałam o 3 w nocy że dać jej jeść, ale już było za późno:( tak mi smutno:( ona tyle się namęczyła, tak chciała żyć:( a zaczęło się tak niewinnie... nigdy bym nie pomyślała że tak się skończy:(:(
Maripossa - 2009-07-07 15:34 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez ahankara
(Wiadomość 13134349)
Przykro mi z powodu twojej świnki:( Moja niestety nie przeżyła nocy:( Jelita nie zaczęły jej pracować:( A cały dzień praktycznie masowaliśmy brzusio. Wieczorem byłam jeszcze u weta, zapytać czy lepiej ukrócić jej cierpienie czy czekać, ale mówiła żeby poczekać- oczywiście tylko na taką odpowiedz liczyłam, bo na uśpienie wątpię żebym się zdecydowała- już wtedy ryczałam jak bóbr:( Wieczorkiem już wyglądała lepiej, co prawda dalej nie miała siły się podnieść, ale stan jakby się poprawił, bo po naświetleniu była bardzo słabiutka. Wstałam o 3 w nocy że dać jej jeść, ale już było za późno:( tak mi smutno:( ona tyle się namęczyła, tak chciała żyć:( a zaczęło się tak niewinnie... nigdy bym nie pomyślała że tak się skończy:(:(
strasznie mi przykro:(:( :glasiu: teraz juz sie nie meczy przynajmniej... :(
Mialas tylko 1 swinke?
Lolipox3: nie wiem ile Ruda pozyje... lekarz nie mial za ciekawej miny jak mowil ze juz nic nie da sie zrobic. Nie powiedzial mi dokladnie kiedy odejdzie, to tak jak z rakiem u czlowieka pewnie... jedni zyja krocej inni dluzej. Owszem, Ruda ma chec do zycia, ale zaatakowala ja nieuleczalna dla niej choroba. Mam nadzieje, ze bedzie ze mna i Biala jak najdluzej:ehem:
lasoa - 2009-07-07 15:42 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez ahankara
(Wiadomość 13134349)
Przykro mi z powodu twojej świnki:( Moja niestety nie przeżyła nocy:( Jelita nie zaczęły jej pracować:( A cały dzień praktycznie masowaliśmy brzusio. Wieczorem byłam jeszcze u weta, zapytać czy lepiej ukrócić jej cierpienie czy czekać, ale mówiła żeby poczekać- oczywiście tylko na taką odpowiedz liczyłam, bo na uśpienie wątpię żebym się zdecydowała- już wtedy ryczałam jak bóbr:( Wieczorkiem już wyglądała lepiej, co prawda dalej nie miała siły się podnieść, ale stan jakby się poprawił, bo po naświetleniu była bardzo słabiutka. Wstałam o 3 w nocy że dać jej jeść, ale już było za późno:( tak mi smutno:( ona tyle się namęczyła, tak chciała żyć:( a zaczęło się tak niewinnie... nigdy bym nie pomyślała że tak się skończy:(:(
przykro mi bardzo :glasiu: Ja nie wiem co bym zrobila bez mojej Tuptusi :eek:
ahankara - 2009-07-07 16:50 Dot.: Świnki Morskie cz. II
miałam tylko 1, teraz gdybym brała to już na pewno 2 żeby było im raźniej, ale nie wiem czy się zdecyduję... :( ale ogólnie to była moja czwarta świneczka. kocham po prostu te zwierzątka:(
patrycja350 - 2009-07-08 09:17 Dot.: Świnki Morskie cz. II
ech współczuje.. Ja przdłużylam zycie mojej śwince o pol roku.. Około miesiąca wstawanie co chwile i dokarmianie.. Moja rodzina była jak szpital.. Jak ja byłam w pracy to ktoś inny czuwał i na zmianę.. Codziennie przejazd na Bemowo,kroplówka zastrzyki.. ale niestety później odszedł,bo nie wytrzymał już że go tak bolało ;( Miał problemy z kręgosłupem i płucami chociaż non stop był w cieple i nie mógł się przeziębić... Ale dziękuje mu że tyle czasu ze mna spedził..Odszedł raczej ze starości,a akurat te choroby mu dodatkowo dokuczyły...
Ech zawsze jak o nim pisze to płaczę ;/
biia - 2009-07-08 10:48 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez ahankara
(Wiadomość 13134349)
Przykro mi z powodu twojej świnki:( Moja niestety nie przeżyła nocy:( Jelita nie zaczęły jej pracować:( A cały dzień praktycznie masowaliśmy brzusio. Wieczorem byłam jeszcze u weta, zapytać czy lepiej ukrócić jej cierpienie czy czekać, ale mówiła żeby poczekać- oczywiście tylko na taką odpowiedz liczyłam, bo na uśpienie wątpię żebym się zdecydowała- już wtedy ryczałam jak bóbr:( Wieczorkiem już wyglądała lepiej, co prawda dalej nie miała siły się podnieść, ale stan jakby się poprawił, bo po naświetleniu była bardzo słabiutka. Wstałam o 3 w nocy że dać jej jeść, ale już było za późno:( tak mi smutno:( ona tyle się namęczyła, tak chciała żyć:( a zaczęło się tak niewinnie... nigdy bym nie pomyślała że tak się skończy:(:(
przykro mi bardzo :( wiem co to jest ból po stracie świnki :( :pociesz:
laponka - 2009-07-09 05:16 Dot.: Świnki Morskie cz. II
3 załącznik(i/ów)
Każdej świnki żal... ja swoje kocham. :(
patrycja350 - 2009-07-09 06:24 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Wow ile jedzenia na tej ostatniej fotce :zarlok:
lasoa - 2009-07-09 06:28 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez laponka
(Wiadomość 13163962)
Każdej świnki żal... ja swoje kocham. :(
o matko, ale maja jedzenia :D
laponka - 2009-07-09 15:18 Dot.: Świnki Morskie cz. II
4 załącznik(i/ów)
Ja im sadzę sałatę, seler i zboże w doniczkach i jak wyrośnie to wkładam całą dniczkę do klatki. Ale mają frajdę. :D
lasoa - 2009-07-09 15:21 Dot.: Świnki Morskie cz. II
ja jak ostatnio posadziłam sałate, to ślimaki mi zeżarły :hahaha:
ahankara - 2009-07-09 16:53 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Laponka ale fajny hamaczek dla świnek masz:) a znalazłaś już domek dla czarnej świnki?
laponka - 2009-07-09 21:11 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Nie, nikt jej nie chce. Zresztą wszystkie moje prosiaczki są do wydania.
Mirelkaaa - 2009-07-09 21:16 Dot.: Świnki Morskie cz. II
ale śliczne macie świnki, a gdzie motylka wcieło:D
motylek1007 - 2009-07-10 06:44 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Mirelkaaa
(Wiadomość 13180185)
a gdzie motylka wcieło:D
stęskniłas się? :D
Maripossa - 2009-07-10 09:11 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Mirelkaaa
(Wiadomość 13180185)
ale śliczne macie świnki, a gdzie motylka wcieło:D
tez sie wlasnie zastanawialam gdzie sie podziala:ehem: :p: hehe no ale juz jest :D
motylek1007 - 2009-07-10 09:26 Dot.: Świnki Morskie cz. II
na chwile jestem, nie mam juz czasu na namiętnie wizażowanie ;)
lasoa - 2009-07-10 09:42 Dot.: Świnki Morskie cz. II
i znalazł sie nasz ekspert :D
motylek1007 - 2009-07-10 09:43 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez lasoa
(Wiadomość 13185691)
i znalazł sie nasz ekspert :D
jaki tam ekspert...:o
winogronek - 2009-07-10 09:58 Dot.: Świnki Morskie cz. II
2 załącznik(i/ów)
Cześć! No to ja pokaże swoja świnkę nazywa się Brava Subaru po domowemu Subi, jest to świnka z rodowodem rasy Sheltie :D:D:D
Maripossa - 2009-07-10 10:24 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez winogronek
(Wiadomość 13186060)
Cześć! No to ja pokaże swoja świnkę nazywa się Brava Subaru po domowemu Subi, jest to świnka z rodowodem rasy Sheltie :D:D:D
sliczna:cmok: :D
Lolipopx3 - 2009-07-10 10:27 Dot.: Świnki Morskie cz. II Winogronek - śliiiicznaa Laponka - piękne prosiaczki a ile ty ich masz ? Nie wiecie jak można sprawdzic czy Prosiek nie jest niewidomy?:( I nie wiecie czy świnka może z jakiegoś powodu oślepnąc? Bo wcześniej tego nie zauważyłam a teraz jak przybliże rękę do jego mordki to wogóle nie ucieka.....ale z drugiej strony nie obija się o meble i klatkę. A jeśli naprawdę nie widzi to czy będzie mógł życ z kolegą czy wtedy musi życ samotinie ? P.S dzisiaj ma przyjechac do mnie klatka :)
motylek1007 - 2009-07-10 10:27 Dot.: Świnki Morskie cz. II
czy u Was tez jest problem z sianem w zoologu? bo u mnie od jakiegos czasu nie ma zadnego dobrego siana, te co są to suche, zółte, smierdzące, brązowe...
winogronek - 2009-07-10 10:30 Dot.: Świnki Morskie cz. II
:-p:-p gdy ją kupowałam wiedziałam ze będzie duża ale nie aż tak, nie warzyłam jej dawno ale ma coś kolo kilograma :-p:-p:-p zajmuje cały największy hamak dla fretki który uwielbia :D Wasze świnki też są urocze, ostatnio byłam w zoologicznym i porównywałam wielkości tych "zwykłych" to jak Guliwer i Liliput :D:D
Co do sianka to staram się nie kupować tego zwykłego z zoologów bo to prawie słoma nie siano od ponad roku kupuje to sianko ale można je dostać tylko w wybranych sklepach a jest boskie, wprawdzie droższe ale w porównaniu z tamtymi to niebo a ziemia :D http://www.zuzala.com/?p=siano
motylek1007 - 2009-07-10 10:34 Dot.: Świnki Morskie cz. II
moje też są wielkoludy i nie wiem czy to przypadek, co przez to że są z rodowodem
patrycja350 - 2009-07-10 12:12 Dot.: Świnki Morskie cz. II
lapnka czemu chcesz je oddac??
de em - 2009-07-10 14:27 Dot.: Świnki Morskie cz. II
ja wczoraj kupiłam świnkę :D jest to już moja 3, niestety dwie pozostałe już odeszły... jedna kilka lat temu, druga w listopadzie. a nazwałam ją Buba :D tylko na razie się wszystkiego boi, mało je, ale biega dużo i aż się zdziwilam jak rano sama wyskoczyła z klatki :) bo wczoraj to tylko siedziała w jednym miejscu i się nie ruszała...
edit: jednak ma na imię Chrumka, pisane Hrómka xD
biia - 2009-07-10 17:50 Dot.: Świnki Morskie cz. II laponka, a czemu chcesz wydać świnki?
patrycja350 - 2009-07-10 20:08 Dot.: Świnki Morskie cz. II
dzisiaj byłam u siebie w Arkadii rozmawiałam tam z dziewczyna ok. 1h na rożne tematy i stwierdziłam,ze chciałabym tam pracować.. zszokowało mnie jak powiedziała ze potrzebują kogoś na dział futerkowych :):) tylko złożyć CV i czekać na odzew