mysza007 - 2010-01-10 13:01 Dot.: Świnki Morskie cz. II Kasiulko to wspaniale, ze Staś już dał się wziąć na ręce. Skoro sobie pokwikuje i wyciąga łapki to dobry znak :ehem: ;)
Ja tak się zbieram do przygarnięcia świnki, czytam wszelkie wiadomości o nich, ale wiecie...przyznam, że się trochę boję. Widzę po forach świnkowych, że ogólnie świniaczki teraz bardzo chorowite i wiele świnek umiera. Boję się, że się do niej przywiąże, ale nie pocieszę się długo. Oczywiście nie zakładam, że tak będzie, ale jakieś takie obawy mam... Oj, ale ja katastroficzna jestem :brzydal:
motylek1007 - 2010-01-10 13:51 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Mysza takie obawy to norma, niewiadomo co bedzie i jak. Moja pierwsza swinka 2,5 tygodnia.......a obecne nie chorują nic, wiec nie ma reguły
Lolipopx3 - 2010-01-10 16:09 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez mysza007
(Wiadomość 16370345)
Ja tak się zbieram do przygarnięcia świnki, czytam wszelkie wiadomości o nich, ale wiecie...przyznam, że się trochę boję. Widzę po forach świnkowych, że ogólnie świniaczki teraz bardzo chorowite i wiele świnek umiera. Boję się, że się do niej przywiąże, ale nie pocieszę się długo. Oczywiście nie zakładam, że tak będzie, ale jakieś takie obawy mam... Oj, ale ja katastroficzna jestem :brzydal:
Każdy tak ma ;)Ale jeśli świnka zachoruje to niekoniecznie musi umrzec ;) np. Mój świń
Ja chciałam zaadoptowac kolegę dla Chruma ale nie zrobię tego bo musieliby życ w klatce 80 bo większa mi nie weszłaby do pokoju ;/ Nie mam jakiegoś super małego pokoju ale nie da się go inaczej umeblowac. Trudno,będę mu poświęcała więcej uwagi. A to mój prosiak ;) http://img204.imageshack.us/i/66798836.jpg/ To jeszcze z wakacji,teraz korzystam z własnej trawy wyhodowanej na oknie. http://img17.imageshack.us/i/42031250.jpg/ - 'przytula' miseczkę.Jego czerwone oczy nie są efektem aparatu, po prostu takie ma, może trochę mnie świecące :) http://img31.imageshack.us/i/96903291.jpg/ - kiedyś położyłam sianko na podłodze i wyszłam z pokoju,a siostra mu otworzyła klatkę...zaraz mu to zabrałam żeby się nie udusił http://img245.imageshack.us/i/99476218.jpg/ - Chrumcio skorzystał z tego że ja wyszłam z kuwetą od jego klatki do łazienki i umościł się w paśniku.
pani-jesień - 2010-01-10 16:14 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Lolipopx3
(Wiadomość 16374252)
A to mój prosiak ;) http://img204.imageshack.us/i/66798836.jpg/ To jeszcze z wakacji,teraz korzystam z własnej trawy wyhodowanej na oknie. http://img17.imageshack.us/i/42031250.jpg/ - 'przytula' miseczkę.Jego czerwone oczy nie są efektem aparatu, po prostu takie ma, może trochę mnie świecące :) http://img31.imageshack.us/i/96903291.jpg/ - kiedyś położyłam sianko na podłodze i wyszłam z pokoju,a siostra mu otworzyła klatkę...zaraz mu to zabrałam żeby się nie udusił http://img245.imageshack.us/i/99476218.jpg/ - Chrumcio skorzystał z tego że ja wyszłam z kuwetą od jego klatki do łazienki i umościł się w paśniku.
Jaki słodziaczek :love:
Czerwone oczy u świnek wyglądają jak rubiny :) Mój jeden proś ma właśnie czerwone oczka, a drugi czarne :)
patrycja350 - 2010-01-10 16:45 Dot.: Świnki Morskie cz. II
ślicznie sie swiecą te czerwone oczeta...
dziewczyny zabijecie mnie,ale mój swiniak ukradł mi kawałek pomarańcza :D:D
Wroclovianka - 2010-01-10 18:24 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Świnkowi ułamały się dziś dwa górne ząbki a teraz jak patrzyłam to jeden mu się jeszcze bardziej ukruszył :(
Też głupia byłam, bo jak do mnie trafił to miał zapalenie wargi a zęby takie w brąz - ale wet mówił, że zęby wyglądają ok - a ja głupia uwierzyłam, pyszczka wyleczyłam a zęby się tam pogarszały dalej jak widać:(
Na szczęście nie ma problemów z jedzeniem i daje radę z sianem. Marchewkę mu na tarce z tarłam. Na granulat Vitakrafta czekam, bo zamówiony, wiec C.Complete trochę pokruszyłam - tyle że on za nią nie przepada a ziaren mu teraz ładować nie chcę, no i Cebion bezpośrednio do pyszczka...No i czekam sama nie wiem na co :yyyy:
Macie może jeszcze jakieś propozycje co mogę zrobić - nie licząc wizyty u weta? A może jest jeszcze inna przyczyna takiego stanu rzeczy :confused:
Kasiulka22 - 2010-01-10 19:00 Dot.: Świnki Morskie cz. II
1 załącznik(i/ów)
Kobitki wstawiam obiecaną fotę ze Stasiem :love:
Lilipopx3 piękny prosiaczek :love: cudne ma kolorki :ehem:
patrycja350 - 2010-01-10 19:33 Dot.: Świnki Morskie cz. II
mojemu swinkowi tez łamały sie zęby szczególnie ze jeden non stop mu sie rozwarstwiał.. ale one odrastają... a co do brązowych zębów to uważaj bo mój tez na poczatku jadl i bylo ok a pozniej niestety zaczęły go bolec i przestał..pamietam ze wet. kazala mi zwiekszyc witamine C...dodatkowo dawać wapno.. i wit. d13 ale ona chyba jest na receptę i nie powinno sie podawać tak na wlasna rekę
Lolipopx3 - 2010-01-10 20:16 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Kasiulka22
(Wiadomość 16378134)
Kobitki wstawiam obiecaną fotę ze Stasiem :love:
Lilipopx3 piękny prosiaczek :love: cudne ma kolorki :ehem:
Dzięki ;) Twoj Stasio te przepiekny:love: Wogóle....nie ma brzydkich świnek:ehem:
pani-jesień - 2010-01-10 20:28 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Kasiulka22
(Wiadomość 16378134)
Kobitki wstawiam obiecaną fotę ze Stasiem :love:
Jaki słodki, po prostu do schrupania :love:
Cytat:
Napisane przez Lolipopx3
(Wiadomość 16380087)
Wogóle....nie ma brzydkich świnek:ehem:
:ehem:
Dziękuję Kochane za odpowiedzi. :cmok: Może też niepotrzebnie panikuję, ale jak czytam co się dzieje ze świnkami to aż przerażona jestem :eek: :( :drzwi-strach: Jednak póki sama się nie zdecyduję i nie przekonam to się nie dowiem, ale co tam... musi być dobrze :ehem: :D
Wroclovianka - 2010-01-11 07:30 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez patrycja350
(Wiadomość 16378881)
mojemu swinkowi tez łamały sie zęby szczególnie ze jeden non stop mu sie rozwarstwiał.. ale one odrastają... a co do brązowych zębów to uważaj bo mój tez na poczatku jadl i bylo ok a pozniej niestety zaczęły go bolec i przestał..pamietam ze wet. kazala mi zwiekszyc witamine C...dodatkowo dawać wapno.. i wit. d13 ale ona chyba jest na receptę i nie powinno sie podawać tak na wlasna rekę
Dziękuje za info :-) A te wapno to jakie? Dla zwierzaków czy dla ludzi rozpuszczalne?
A brązowych już nie ma - tylko takie dwa ogryzki na górze zostały,ale te to już raczej bielsze. Póki ma apetyt to z nim nie ruszamy w to zasypane miasto, będziemy wlewać w niego wit. C i zobaczymy co z tego wyjdzie.Jak coś będzie nie tak to od razu do weta.
Na razie mu klepiemy z TŻ, że mają mu ładnie ząbki odrastać, bo żadna samiczka nie zechce takiego szczerbatego :brzydal: - towarzysza życia :-)
patrycja350 - 2010-01-11 19:45 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Jest wapno w syropie.. ja mam bananowe a moje świniaki sie nim delektują...
a ta witamina to była D3..pomylilam się... ;p
Moja siostra zabiła świnkę :(:( Nie wyobrazam sobie mieć tak nie odpowiedzialna osobe w rodzinie :( szczególnie ze to dorosly człowiek...
Wroclovianka - 2010-01-12 09:32 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Zapomniałam, ze takie istnieje - pewnie dlatego, ze zawsze piłam te musujące ;)
A jak dawkować ten syrop?
Jak zabiła:eek:
motylek1007 - 2010-01-12 09:34 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez patrycja350
(Wiadomość 16401578)
Moja siostra zabiła świnkę :(:( Nie wyobrazam sobie mieć tak nie odpowiedzialna osobe w rodzinie :( szczególnie ze to dorosly człowiek...
ze jak? :eek:
ja wapna nie podaje
Kasiulka22 - 2010-01-12 12:19 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez patrycja350
(Wiadomość 16401578)
Jest wapno w syropie.. ja mam bananowe a moje świniaki sie nim delektują...
a ta witamina to była D3..pomylilam się... ;p
Moja siostra zabiła świnkę :(:( Nie wyobrazam sobie mieć tak nie odpowiedzialna osobe w rodzinie :( szczególnie ze to dorosly człowiek...
:mdleje:
Pati jak zabiła :mdleje: ?
Mój Stasiek ma fioła na punkcie jabłka, siana i nie lubi (póki co) marchewki - to takie moje obserwacje ;)
arrachnee - 2010-01-12 13:00 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez patrycja350
(Wiadomość 16401578)
Moja siostra zabiła świnkę :(:( Nie wyobrazam sobie mieć tak nie odpowiedzialna osobe w rodzinie :( szczególnie ze to dorosly człowiek...
:eek: znaczy się zepsuła czy tak konkretnie ciach :confused: biedny prosiak [*] :rycze-smarkam:
_Nati_ - 2010-01-12 14:36 Dot.: Świnki Morskie cz. II
1 załącznik(i/ów)
A ja sie pochwale moim świniaczkiem rasy US Teddy,w kolorze złotym :D Niestety chyba będziemy musieli się rozstać,to pierwsza świnka na ktorą mam uczulenie... :(
winogronek - 2010-01-12 14:54 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez _Nati_
(Wiadomość 16415931)
A ja sie pochwale moim świniaczkiem rasy US Teddy,w kolorze złotym :D Niestety chyba będziemy musieli się rozstać,to pierwsza świnka na ktorą mam uczulenie... :(
Jakie masz objawy? Wiesz co, ja ci coś powiem ja tez myślałam, że mnie świnka uczula, a to pył z trocin jak czyszczę klatkę to mam masakrę o mało się nie skicham na śmierć, jak już długo świnki nie kąpie jakieś 2 miesiące gdy biorę ja na ręce mam to samo ale świniaka nie oddam :D:D:D
Swoją drogą cudna świnka :)
_Nati_ - 2010-01-12 15:25 Dot.: Świnki Morskie cz. II
U mnie wygląda to tak ze po wzięciu świnki na rece,w miejscu gdzie dotyka mojego ciała natychmiast odczuwam swędzenie i pojawiaj się czerwone plamki...może to wina szorstkiego włosa,do tej pory miewałam świnki gładkowłose... Trociny mogę wykluczyć,mam inne gryzonie na tego typu ściółce i nie ma tego problemu...
patrycja350 - 2010-01-12 15:36 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Moja siostra tak nie dba o świnkę jak my... U niej to było bardziej można nazwać męczarnia :( był to zwierzak klatkowy który tylko siedzial i nie wiedział za bardzo co to zabawa,branie na ręce..bieganie,mizianie,k oledzy,wit C etc.. Obstawiam,ze swinka zdechla z zaniedbania.. Często nie miał jedzenia.. Wcześniej chciałam jej zabrac ta świnkę ale mi nie pozwalała,mieszka pod Warszawa wiec dzieli nas spora odległość.. Bo gdybym wiedziała ze cos jej dolega to sama bym nawet pojechala do wet...:mad:ech...nie umiem jej nawet tłumaczyć bo to dorosła kobieta 33lata :( a taka nie odpowiedzialna. Mam nadzieje ze 3 świnki nie kupi :prosi: OSOBIŚCIE GDYBYM MOGŁA TO BYM JĄ ZATŁUKŁA...
wapna daję około. 7 kropelek :)
lasoa - 2010-01-12 16:14 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Lolipopx3
(Wiadomość 16334832)
Dobry wet:ehem: Jak mój proosiak był chory i zadzwoniłam zapytac(bo wizytę miałam za kilka dni) czy on się z takim czymś spotkał (bo to co miał Chrum nie było opisane na żadnym forum czy stronie)to wet wybuchł że dzwonię jak cała masa ludzi którzy za darmo chcą porady:mad: Wizytę odwołałam i pojechałam do weta który wyleczył mojego prosiaka i był kulturalny
ciesze sie że sa jeszcze tacy wenerynarze ( czyt. pomocni! ) :jupi:
pani-jesień - 2010-01-12 16:16 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Kasiulka22
(Wiadomość 16412647)
Mój Stasiek ma fioła na punkcie jabłka, siana i nie lubi (póki co) marchewki - to takie moje obserwacje ;)
Z moim Mariuszem było identycznie :D Ale żeby oduczyć go grymaszenia ;) przestałam dawać mu jabłko i od razu polubił marchewkę :D
Cytat:
Napisane przez patrycja350
(Wiadomość 16417343)
Moja siostra tak nie dba o świnkę jak my... U niej to było bardziej można nazwać męczarnia :( był to zwierzak klatkowy który tylko siedzial i nie wiedział za bardzo co to zabawa,branie na ręce..bieganie,mizianie,k oledzy,wit C etc.. Obstawiam,ze swinka zdechla z zaniedbania.. Często nie miał jedzenia.. Wcześniej chciałam jej zabrac ta świnkę ale mi nie pozwalała,mieszka pod Warszawa wiec dzieli nas spora odległość.. Bo gdybym wiedziała ze cos jej dolega to sama bym nawet pojechala do wet...:mad:ech...nie umiem jej nawet tłumaczyć bo to dorosła kobieta 33lata :( a taka nie odpowiedzialna. Mam nadzieje ze 3 świnki nie kupi :prosi: OSOBIŚCIE GDYBYM MOGŁA TO BYM JĄ ZATŁUKŁA...
:cry: Biedna, biedna świnka :cry: :cry: :cry: Po prostu brak mi słów, żeby skomentować coś takiego :mad: Po co ona w ogóle kupowała tę świnkę? Żeby ją głodem morzyć? :mad: :( Potworne, nie mieści mi się to w głowie :( :( :(
lasoa - 2010-01-12 16:28 Dot.: Świnki Morskie cz. II
niektórzy nie mają po prostu uczuć.
---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------
moja właśnie patrzy co robię ( może mysli że też nauczy się na j. polski :D )
Mint Breeze - 2010-01-12 16:36 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Moja koleżanka (miała z 8 lat - dla mnie już w tym wieku się myśli ) kiedyś siedziała ze swoją znajomą i im się nudziło więc zrobiły śwince "wesołe miasteczko" (tak to nazwały ) wzięły blachę do pieczenia ciasta i położyły tam świnkę i zaczęły nią podrzucać :mur::mur: Świnka całą noc się męczyła :rycze-smarkam: Jak mi to powiedziała to najpierw powiedziałam jej że jest ******** (cenzura) a potem strzeliłam jej w głowę, żeby zmądrzała :pala:
patrycja350 - 2010-01-13 09:48 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Teraz jak posprzątała klatkę to podobno zauważyła krew w trocinach :(:(... Jestem ciekawa co tak naprawdę bylo przyczyną śmierci.
motylek1007 - 2010-01-13 10:27 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez patrycja350
(Wiadomość 16417343)
Moja siostra tak nie dba o świnkę jak my... U niej to było bardziej można nazwać męczarnia :( był to zwierzak klatkowy który tylko siedzial i nie wiedział za bardzo co to zabawa,branie na ręce..bieganie,mizianie,k oledzy,wit C etc.. Obstawiam,ze swinka zdechla z zaniedbania.. Często nie miał jedzenia.. Wcześniej chciałam jej zabrac ta świnkę ale mi nie pozwalała,mieszka pod Warszawa wiec dzieli nas spora odległość.. Bo gdybym wiedziała ze cos jej dolega to sama bym nawet pojechala do wet...:mad:ech...nie umiem jej nawet tłumaczyć bo to dorosła kobieta 33lata :( a taka nie odpowiedzialna. Mam nadzieje ze 3 świnki nie kupi :prosi: OSOBIŚCIE GDYBYM MOGŁA TO BYM JĄ ZATŁUKŁA...
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Kasiulka22 - 2010-01-13 11:22 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Do mnie Dziewczyny kochane przyszła dziś paczka z animalii to Stasiu będzie miał wyżerę. Otworzę jak mi córa z drzemki wstanie ;)
patrycja350 - 2010-01-13 21:12 Dot.: Świnki Morskie cz. II
3 załącznik(i/ów)
śp. Kuba [*] Załącznik 2784026
Wroclovianka - 2010-01-14 10:11 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez patrycja350
(Wiadomość 16448262)
śp. Kuba [*] Załącznik 2784026
Ja Wam później pokażę jak mój świnek zabierał mi pomarańcza. Załącznik 2784027Załącznik 2784028
Ładne :) Moja to się na pomarańcze nie połakomi, choćbym jej pod nos podstawiła.
AnetaK20 - 2010-01-14 13:45 Dot.: Świnki Morskie cz. II
A ja znowu mam problem :( nie wytrzymam z tymi weterynarzmi co drugi to konował... Jeżu dobrze ze sama ide na wet i juz nigdy to nich nie pojde...
wracając do tematu... Ciagle mam chorą swinke. Więc tak myślałam ze ma przyrost siekaczy/trzonowców. Ale nie ma zabki super równe. Je suchary i owocowe gałązki. Pije sporo sianko wcina marchewka i jabłko tak samo. Suche srednio. Iiii ciagle traci na wadze... dostaje konska dawke witaminy C gdzies koło 14 kropli zamiast 8-9 . Ma biegunke... i najgorsze... ma taki czopek przy pupci ... jakby jej jelitko wyleciało z tego co czytałam na necie... Taki guzek ale miekki. Wet nie wie co to jest.. Normlanie noz mi sie w kieszeni otwiera... Dostaje jakis proszę do rozpuszczania w wodzie na ta biegunke nie wiem co to bo wet nie podpisał a mama nie pamieta bo to ona odbierała... Jak dotykam jej kuperka nie piszczy czyli ja to chyba bardzo nie boli. Myje jej kuperek robie okłady zimne na to zeby naczynka troche sie skurczyły masuje brzuch zeby jelitka ruszyły... Juz nie wiem co mam robić.... Do weta dalej nie pojade bo nie mam auta teraz a za zimno na autobus ze swiniakiem. Aha nie spada jej tem. Ma ciagle takie same łapiki ciepłe jak reszta swinek. No i je i pije moze nie tak duzo ale jak szeleszcze to staje słupka czeka na zarełko... Czytałam jeszcze o parfainie płynnej moze to jej zaaplikowac hmm??
Wroclovianka - 2010-01-14 20:13 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Ja Ci nie pomogę, ale może weź zadzwoń na komórkę do dr. Piaseckiego i przedstaw sytuacje, może coś doradzi na odległość. Nam tak udzielał porad jak mieliśmy problem z maluchami a mróz za oknem :) tu masz namiary http://www.wet.wroclaw.pl/index.php?m=185
pani-jesień - 2010-01-14 20:55 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Wroclovianka
(Wiadomość 16467395)
Ja Ci nie pomogę, ale może weź zadzwoń na komórkę do dr. Piaseckiego i przedstaw sytuacje, może coś doradzi na odległość. Nam tak udzielał porad jak mieliśmy problem z maluchami a mróz za oknem :) tu masz namiary http://www.wet.wroclaw.pl/index.php?m=185
Popieram, też jakiś czas temu dzwoniłam do tego weterynarza, jak mi świniak zachorował.
biia - 2010-01-15 00:56 Dot.: Świnki Morskie cz. II
z opisu wynika, że moja świnka miała kiedyś coś takiego. niestety lekarz się nie znał, posmarowal czymś nie takim, świnka polizała i się zatruła :( już nie dało się jej odratować :( Kubuś zdechł na stole u innego lekarza w czasie oględzin :(((
Wroclovianka - 2010-01-15 07:24 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez biia
(Wiadomość 16472050)
z opisu wynika, że moja świnka miała kiedyś coś takiego. niestety lekarz się nie znał, posmarowal czymś nie takim, świnka polizała i się zatruła :( już nie dało się jej odratować :( Kubuś zdechł na stole u innego lekarza w czasie oględzin :(((
Współczuje:( Ja się czasem tak zastanawiam, kto się będzie zajmował świnkiem jak się wyprowadzimy z TŻ z Wrocławia do jego miasteczka :rolleyes: Pewnie trzeba będzie dojeżdżać do Warszawy albo Łodzi do jakiegoś specjalisty o ile tam są tacy :mdleje:
patrycja350 - 2010-01-15 08:09 Dot.: Świnki Morskie cz. II
a gdzieś blisko Wawki będziecie sie przeprowadzać??
Wroclovianka - 2010-01-15 08:48 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Czy ja wiem czy tak blisko - osobówką z tak półtorej godziny się toczymy :rolleyes: pośpiech uwija się w ok. godzinę :-) Bliżej Nam będzie do Łodzi o te kilkanaście kilometrów. Ale zobaczymy jak się Nam losy potoczą, bo to perspektywa na przyszłe lata;)
Maripossa - 2010-01-15 10:57 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Wroclovianka
(Wiadomość 16472634)
Współczuje:( Ja się czasem tak zastanawiam, kto się będzie zajmował świnkiem jak się wyprowadzimy z TŻ z Wrocławia do jego miasteczka :rolleyes: Pewnie trzeba będzie dojeżdżać do Warszawy albo Łodzi do jakiegoś specjalisty o ile tam są tacy :mdleje:
mam podobny dylemat:rolleyes: w kwietniu sie przeprowadzamy, nie daleko coprawda bo niecale 30km dalej;) ale ja znow bede miala problem z lokalizacja moich swinek:cool: moja mama baardzo przyzwyczaila sie do Blanki - a niedlugo bedzie druga swinka - i moze "nie dac mi" ich zabrac do siebie:D teraz jak jestem w pracy to wlasnie rodzice sie nia opiekuja. Jak kiedys musialam Blanke przeniesc do pokoju rodzicow, bo ktos nocowal w pokoju gdzie ona byla, to pozniej nie moglam jej zabrac od rodzicow:D mama malo sie nie rozplakala jak ja przenosilam;) bo rodzice maja pokoj na parterze a swinka na pietrze jest.... ;) heh no a z 2str.moj chlopak ma alergie na siersc:( zwlaszcza kotow i swinek morskich wlasnie... co prawda jak jest u mnie to nie kicha jak nie zbliza sie do niej i czasem ja gaska i rowniez nic mu nie jest, no ale zobaczymy jak to bedzie w malym mieszkaniu:cool: swinki bylyby w osobnym pokoju, wiec mysle ze nie bedzie problemu;)
Kasiulka22 - 2010-01-15 11:53 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cześć kobitki :D
Stasiek nadal w procesie przyzwyczajania się do nowego otoczenia, ale już bryka po klatce jak szalony, urządza dzikie harce, podskakuje i biega jak mały samochodzik. Pożera sianko w ilościach przeogromnych i tak sobie myślę gdzie się to siano w tym małym jeszcze ciałku mieści :D niech je na zdrowie :D :ehem: Wczoraj - łącznie z nocą pochłonął całą porcję Cavii Complete, suszki (marchewkę, jabłuszko, pietruszkę), duży kawałek świeżego jabłka i właśnie to sianko :ehem: :D
biia - 2010-01-15 13:04 Dot.: Świnki Morskie cz. II
1 załącznik(i/ów)
Cytat:
Napisane przez Wroclovianka
(Wiadomość 16472634)
Współczuje:( Ja się czasem tak zastanawiam, kto się będzie zajmował świnkiem jak się wyprowadzimy z TŻ z Wrocławia do jego miasteczka :rolleyes: Pewnie trzeba będzie dojeżdżać do Warszawy albo Łodzi do jakiegoś specjalisty o ile tam są tacy :mdleje:
ja jestem z Łodzi i tutaj mam 2 lecznice, gdzie udało się parę razy wyleczyć moje świnki (chodzi o moje poprzednie świnki. a nie zmarły ze starości, więc tak do końca tym lekarzom nie ufam. jedna ze świnek zdechła na przerost zębów. jeździłam z nim przez tydzień do różnych lekarzy i nikt się nie poznał :( teraz doczytałam o objawach i to musiało być to. Druga świnka to była taka bida strasznie. kupiłam ją jako najmniejszą ze stadka. miała parę tygodni, grzyba i była przeziębiona. lekarze ja odratowali, niestety była strasznie chorowita i co jakiś czas musiałam z nią jeździć na wizyty. zmarła jak miała trochę ponad rok, chuda nie była, ale malutka jak na swój wiek. na zdjęciu niedługo po kupieniu) niestety lekarza 'idealnego' szukam dalej :/ mało jest specjalistów od gryzoni.
pani-jesień - 2010-01-15 15:36 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez Kasiulka22
(Wiadomość 16476931)
Stasiek nadal w procesie przyzwyczajania się do nowego otoczenia, ale już bryka po klatce jak szalony, urządza dzikie harce, podskakuje i biega jak mały samochodzik. Pożera sianko w ilościach przeogromnych i tak sobie myślę gdzie się to siano w tym małym jeszcze ciałku mieści :D niech je na zdrowie :D :ehem: Wczoraj - łącznie z nocą pochłonął całą porcję Cavii Complete, suszki (marchewkę, jabłuszko, pietruszkę), duży kawałek świeżego jabłka i właśnie to sianko :ehem: :D
A w jakim wieku jest Staś? :>
Maripossa - 2010-01-15 15:51 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez biia
(Wiadomość 16478423)
ja jestem z Łodzi i tutaj mam 2 lecznice, gdzie udało się parę razy wyleczyć moje świnki (chodzi o moje poprzednie świnki. a nie zmarły ze starości, więc tak do końca tym lekarzom nie ufam. jedna ze świnek zdechła na przerost zębów. jeździłam z nim przez tydzień do różnych lekarzy i nikt się nie poznał :( teraz doczytałam o objawach i to musiało być to. Druga świnka to była taka bida strasznie. kupiłam ją jako najmniejszą ze stadka. miała parę tygodni, grzyba i była przeziębiona. lekarze ja odratowali, niestety była strasznie chorowita i co jakiś czas musiałam z nią jeździć na wizyty. zmarła jak miała trochę ponad rok, chuda nie była, ale malutka jak na swój wiek. na zdjęciu niedługo po kupieniu) niestety lekarza 'idealnego' szukam dalej :/ mało jest specjalistów od gryzoni.
wspolczuje:( bo wiem co to znaczy mialam 2 swinki ktore byly chorowite i niestety szybko odeszly. Ostatnia - moja Ruda - chorowala praktycznie non stop, ale na szczescie znalazlam swietnego specjaliste w Krk. W Warszawie - masz pewnie kawalek... - jest tez super specjalistka od gryzoni typowo, nzw.sie Milena Wojtyś-Gajda. Tu jest str.kliniki tej Pani doktor: www.ogonek.waw.pl
Ja do niej mailowalam jak wyczerpaly sie mozliwosci leczenia Rudej (odpisywala i bardzo madrze radzila), ale Ruda niedlugo potem zmarla... :( Jesli bedziesz jeszcze kiedys potrzebowala pomocy to mysle ze mozesz sie do niej udac jesli bedziesz miala taka mozliwosc a jak nie to chociaz zadzwonic, porozmawiac, moze poleci ci jakiegos lekarza blizej ciebie:ehem:
Lolipopx3 - 2010-01-15 20:12 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez biia
(Wiadomość 16478423)
ja jestem z Łodzi i tutaj mam 2 lecznice, gdzie udało się parę razy wyleczyć moje świnki (chodzi o moje poprzednie świnki. a nie zmarły ze starości, więc tak do końca tym lekarzom nie ufam. jedna ze świnek zdechła na przerost zębów. jeździłam z nim przez tydzień do różnych lekarzy i nikt się nie poznał :( teraz doczytałam o objawach i to musiało być to. Druga świnka to była taka bida strasznie. kupiłam ją jako najmniejszą ze stadka. miała parę tygodni, grzyba i była przeziębiona. lekarze ja odratowali, niestety była strasznie chorowita i co jakiś czas musiałam z nią jeździć na wizyty. zmarła jak miała trochę ponad rok, chuda nie była, ale malutka jak na swój wiek. na zdjęciu niedługo po kupieniu) niestety lekarza 'idealnego' szukam dalej :/ mało jest specjalistów od gryzoni.
Ja też nie znalazłam,jak mój prosiak był chory to lekarze załamywali ręce i mówili że się z czymś takim nie spotkali ;/ Jeden miał szczęście i trafił-dał mu zastrzyk przeciwko pasożytom i pomógł po więcej dniach niż powinien.... Bez komentarza....ci weterynarze znają się tylko na psach,i czasem na kotach.... ja bym poszła na weterynarię i chętnie została specjalistką od gryzoni, ale nie wyobrażam sobie uśpic zwierzątka:(
biia - 2010-01-15 21:23 Dot.: Świnki Morskie cz. II
mnie jeden lekarz w ogóle powiedział, ze gryzoni się nie leczy :/
Maripossa - 2010-01-15 21:41 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Cytat:
Napisane przez biia
(Wiadomość 16489847)
mnie jeden lekarz w ogóle powiedział, ze gryzoni się nie leczy :/
oczywiscie:cool: pozwalamy im umrzec... :mad: co za debil to powiedzial!! ja bym mu odpowiedziala: pana tez nie powinni leczyc jak pan zachoruje, wtedy nastapi naturalna selekcja gatunku :cool: masakra:mur:
Wroclovianka - 2010-01-16 06:49 Dot.: Świnki Morskie cz. II
Ja zawsze słyszałam, ze się nie opłaca leczyć - owszem można, ale to dużo kasy pójdzie a gwarancji nie ma + świnka się będzie męczyć...No i przez takie gadanie moja mama uśpiła świnkę, ale ona też miała swoje lata, więc mamuśka uznała, ze nie ma co jej męczyć i skończyła jej żywot.Ogólnie podejrzewam, że na leczenie było już za późno. Jeżeli dobrze kojarzę, bo to z dobrych kilkanaście lat temu było to wet też tej śwince na żywca zęby wyrównywał - a z tego co teraz wiem powinien to robić pod narkozą:rolleyes: Natomiast pierwsza świnka odeszła po roku - oczywiście z teraźniejszą wiedzą domyślam się co jej zaszkodziło - ale wet kazał jej kupić pszenice i nią tylko żywić(teraz wiem, że świnka to nie ziarnojad) i dał bóg wie jaki zastrzyk. Świnka odeszła następnego dnia.