karolajna_roro - 2009-03-06 21:37 Dot.: 1994
no to laski macie trzymac kciuki !!! koniecznie :D wracam w niedziele wieczorem :rolleyes:
:cmok::cmok:
chromonikielnia - 2009-03-06 21:39 Dot.: 1994
trzymamy;] papa Karolajn :cmok:
Monika1994 - 2009-03-06 21:46 Dot.: 1994
Ola, aleś pojechała :lol: też miałam trudności z rozczytaniem :D
Baby, chyba mamy takie same książki bo u mnie jest identycznie :> Planeta Nowa z wyd. Nowa Era :D
Chroma ja bym nie mogła z tego gościa na krzesełku :lol: u mnie w ogóle ostatnio jest śmiesznie na sprawdzianach, stoi sobie nauczycielka koło mojej ławki a ja w pełni świadoma dyktuję dyskretnie kumpeli zadanie :D żeby to raz... ;) chyba nie ma sprawdzianu żebym czegoś nie podpowiedziała albo czegoś nie spisała :D no, to ja Ci życzę żeby te Twoje rozważania o czymśtam zostały docenione i żebyś wygrała or sth. :D Ja bym sobie na wiosne chętnie kupiła jakiś trencz, ale mam już kurtkę i mama mi kasy nie da :mad: widziałam kiedyś w internecie taki cudny malinowy trencz, chyba od Dolce&Gabanna, więc nawet się nie ośmielam o nim marzyć :D
Doczytałam Zmierzch :jupi: :D muszę jednak przystopować i Księżyc w nowiu i Zaćmienie przeczytać wolniej, dłużej się nimi upajać ;) fajna książka, momentami nawet miałam łzy w oczach :D nie wiem czy przez to, że wiele rzeczy z tej książki przywołało moje wspomnienia, czy przez sam sens treści... No ale cóż, potrafi nieco zbić z tropu :-p
Edit: :kciuki: :D :*
chromonikielnia - 2009-03-06 22:29 Dot.: 1994
Taak, Monika, ja tez jestem mistrzynią wpadek szkolnych :) Chyba kiedyś to pisałam: idę sobie z koleżanką po łączniku od sali gimn., no i strasznie obcisłe miałam na sobie majtki i sie na nie wkurzałam, bo mnie ciągle uwierały w tyłek:D i mówię do niej "Jezuu, nie mogę z tych majtek ciągle mi włażą do du.py" :P w tym momencie jakoś odruchowo popatrzałam się do tyłu, a za mną owy koleś od gegry, jego mina była coś pomiędzy tym: :rolleyes:, a tym: :o xD Kiedy indziej, sprawdzian z biologii, na którym zawsze każdy ściąga. Miałam ściąge zakrytą piornikiem i akurat pisałam takie dlugie zadanie wtedy. Koleżanka obok chciała ołówek z tego piórnika wziąc i podnosi go do góry, a ja w trakcie pisania, totalnie zestresowana, żeby mnie nie przyłapała babka, wypalam na całą klasę: "Kur** Gośka, czekaj!" :-p Dzisiaj: pisze sobie klęcząć nad ławeczką zwolnienie z WFu i cos mi tam podrobiony podpis mamy nie wyszedł i oczywiście na głos "kur** mać", a nade mną dyra;)Znowu dzisiejsza religia: ksiądz: Jezus zmarł za nasze grzechy, żeby7 nas zbawić, za grzechy wasze, moje i P.(takiego klasowego łobuza) i za Z. grzechy też, bo on wspiera zło, tak sobie napiszcie w ćwiczeniach. Za chwilę, przeczytajcie mi, co zanotowaliście. A ja: Jezus Chrystus umarł za nasze grzechy dla naszego zbawienia, za grzechy moje, księdza, P. i za Z. grzechy też, bo on wspiera zuo:D ksiądz taki: :confused: :)
Monika1994 - 2009-03-07 14:44 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez chromonikielnia
(Wiadomość 11318822)
Taak, Monika, ja tez jestem mistrzynią wpadek szkolnych :) Chyba kiedyś to pisałam: idę sobie z koleżanką po łączniku od sali gimn., no i strasznie obcisłe miałam na sobie majtki i sie na nie wkurzałam, bo mnie ciągle uwierały w tyłek:D i mówię do niej "Jezuu, nie mogę z tych majtek ciągle mi włażą do du.py" :P w tym momencie jakoś odruchowo popatrzałam się do tyłu, a za mną owy koleś od gegry, jego mina była coś pomiędzy tym: :rolleyes:, a tym: :o xD Kiedy indziej, sprawdzian z biologii, na którym zawsze każdy ściąga. Miałam ściąge zakrytą piornikiem i akurat pisałam takie dlugie zadanie wtedy. Koleżanka obok chciała ołówek z tego piórnika wziąc i podnosi go do góry, a ja w trakcie pisania, totalnie zestresowana, żeby mnie nie przyłapała babka, wypalam na całą klasę: "Kur** Gośka, czekaj!" :-p Dzisiaj: pisze sobie klęcząć nad ławeczką zwolnienie z WFu i cos mi tam podrobiony podpis mamy nie wyszedł i oczywiście na głos "kur** mać", a nade mną dyra;)Znowu dzisiejsza religia: ksiądz: Jezus zmarł za nasze grzechy, żeby7 nas zbawić, za grzechy wasze, moje i P.(takiego klasowego łobuza) i za Z. grzechy też, bo on wspiera zło, tak sobie napiszcie w ćwiczeniach. Za chwilę, przeczytajcie mi, co zanotowaliście. A ja: Jezus Chrystus umarł za nasze grzechy dla naszego zbawienia, za grzechy moje, księdza, P. i za Z. grzechy też, bo on wspiera zuo:D ksiądz taki: :confused: :)
Ale dlaczego "też" ? :D ja tam nie uważam tego za wpadkę, ja to uważam za przejaw mojego sprytu, że babka się nie skapnęła że ja w ogóle coś mówię :lol: a te Twoje historyjki fajne, mi się tam coś takiego nie zdarza raczej, uważam na to co mówię i robię :D nie chcę sobie zepsuć reputacji :lol:
chromonikielnia - 2009-03-07 22:09 Dot.: 1994
aha, no to może źle zrozumiałam ;p;p [co do "też' ;) ] a ja mam mnóstwo takich historyjek:D I mimo tego wszystkiego i tak wszyscy mają mnie za grzeczne dziecko.. a przynajmniej tak to wygląda:D:D
Monika1994 - 2009-03-08 11:11 Dot.: 1994
Mnie raczej niewiele osób ma za grzeczne dziecko :lol: a zwłaszcza przy bliższym poznaniu :diabelek: :D w mojej czwórcy "świętej" (ja i moje 3 kumpele, z którymi bujam się po szkole) każda ma swoje za uszami i chyba już wszyscy wiedzą, że z nas są niezłe ziółka :D no i być może dzięki temu popularne jesteśmy, chociaż chyba nie tylko dzięki temu :lol: yyy ale ja dzisiaj głupio gadam :D niedługo jadę do kumpeli na urodziny tak w ogóle, o :bounce: :lol:
Chismosa - 2009-03-08 20:39 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez chromonikielnia
(Wiadomość 11333009)
aha, no to może źle zrozumiałam ;p;p [co do "też' ;) ] a ja mam mnóstwo takich historyjek:D I mimo tego wszystkiego i tak wszyscy mają mnie za grzeczne dziecko.. a przynajmniej tak to wygląda:D:D
Ja nie mam historyjek takie jak Wasze:D, jesli jestem znana z czegos w szkole (klasie) to z tego, ze wszystkie stojace i latajace rzeczy mnie uwielbiaja. Np. kiedys probowalismy uciec ze szkoly, biegniemy, biegniemy, a ja co? Bach w slup przywalilam, a potem plackiem na beton. Albo w I gim. mielismy dodatkowo tenis i oczywiscie za kazdym razem musialam oberwac pilka w glowe, albo sie potknac o wlasne nogi:D. A, schody tez mnie kochaja, ostatnio jak mielismy sesje w szkole to ide z kolezanka po schodkach i sie przewracam, wstaje, przechodze kolejny schodek i znowu sie przewracam xD.
Chismosa - 2009-03-08 20:46 Dot.: 1994
Dobry, dobry:D. Dzisiaj jestem przeszczesliwa:D, bo po 1. Juz o 17:45 jest jeszcze jasno:jupi: i po 2. wreszcie skonczylam recenzje na polski o ksiazce "Wyznania Gejszy" i skromnie mowiac jest swietna:D.
Monika1994 - 2009-03-09 13:11 Dot.: 1994
Witam :D piszę sobie ze szkoły, z lekcji infy :D przed chwilą pisałyśmy kartkówkę :cool: no, i tego :D
Nora fajne masz jednak historyjki :lol: tak zwana złośliwość rzeczy martwych :D bieeeeedna, no ale szczerze Ci powiem że jednak łamaga z Ciebie :D :cmok: :D
Monika1994 - 2009-03-09 14:23 Dot.: 1994
No nie, Ola? :kwasny: ehh... może się przyzwyczaję jeszcze, ale na tą chwilę mi się tak średnio podoba :rolleyes: ale strona główna jest fajna :D
Chismosa - 2009-03-09 14:29 Dot.: 1994
Szok:eek:, wchodze na wizaz i z poczatku myslalam, ze pomylilam strony:eek:, jest jakos tak.. inaczej, nie wiem czy ladniej czy nie;) Cytat:
Napisane przez Monika1994
(Wiadomość 11354314)
Witam :D piszę sobie ze szkoły, z lekcji infy :D przed chwilą pisałyśmy kartkówkę :cool: no, i tego :D
Nora fajne masz jednak historyjki :lol: tak zwana złośliwość rzeczy martwych :D bieeeeedna, no ale szczerze Ci powiem że jednak łamaga z Ciebie :D :cmok: :D
oj wiem, ze lamaga ze mnie;). A musze sie pochwalic dostalam dzisiaj 5 z biologi z kartkowki z trawienia:jupi:, a teraz musze uczyc sie histori:gun: i hiszpanskiego .. hm.. a z historii musze sie wreszcie przylozyc, bo ostatnio jak mielismy test to mialam z niego.. 3 pkt.:eek:
olasia99 - 2009-03-09 14:37 Dot.: 1994
Strona główna jest w proządku, dodane kilka ciekawych działów ale nad mi się nie podoba. mam zmęczone oczy
Chismosa - 2009-03-09 14:43 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez olasia99
(Wiadomość 11356539)
Strona główna jest w proządku, dodane kilka ciekawych działów ale nad mi się nie podoba. mam zmęczone oczy
Dokladnie:ehem:, oczy juz mnie tak bola, ze chyba bede zmuszona na chwile sie oderwac.. przynajmniej wezme sie za nauke historii..
olasia99 - 2009-03-09 14:49 Dot.: 1994
POciemnialo mi coś :confused:
Monika1994 - 2009-03-09 15:11 Dot.: 1994
:mad: !! Na operze mi nie chce wejść strona główna wizażu :eek: mam nadzieję że to jeszcze naprawią, bo jak nie to się bardzo wkurzę :kwasny: aa nie, jednak sprawdziłam na IE i tam też nie wchodzi :kwasny: coś kiepsko dopracowany ten nowy szablon...
Chismo ja dostałam ostatnio 4 ze spr z histy, ależ się cieszę :D bo trudny był, co tam ustrzeliłam to było i dlatego się cieszę :D
olasia99 - 2009-03-09 15:21 Dot.: 1994
Nie no cholera, idę stąd bo mnie szlag zaraz trafi. Oczy mnie bolą jak nigdy.
Monika1994 - 2009-03-09 15:27 Dot.: 1994
Oluś, od czego? :glasiu:
olasia99 - 2009-03-09 15:33 Dot.: 1994
od wizaż u :D
chromonikielnia - 2009-03-09 21:04 Dot.: 1994
kurczę, mnie też:D dziwny ten nowy wizaż, tyko fajny fioletek jest ;d
jejku, cały tydzień zawalony sprawdzianami! znowu! gr :(
pzdr wszystkim, na razie może mnie tu nie być :cmok:
karolajna_roro - 2009-03-09 21:16 Dot.: 1994
czesc laski :cmok:
na nic nie mam czasu, nie wiem czy bede pisac regularnie :( postanowilam ze musze sie cos zaczac uczyc m.in do testow. bo dzisiaj dostalam 2/39 pkt z karktowki z matmy :cojest:
boze jaki okrpny ten nowy wizaz xd nie podoba mi sie :-p
takze ten no pa :cmok: :-p
Chismosa - 2009-03-10 13:20 Dot.: 1994
ale dzisiaj u mnie straszny grad byl..:eek:, a myslalam, ze juz powoli wiosna nadchodzi... eh
olasia99 - 2009-03-10 13:23 Dot.: 1994
wIOSNA >? :mdleje: U mnie śnieg pada :rolleyes::rolleyes:
Chismosa - 2009-03-10 13:34 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez olasia99
(Wiadomość 11374872)
wIOSNA >? :mdleje: U mnie śnieg pada :rolleyes::rolleyes:
Jeszcze snieg? U mnie naszczescie juz od tygodnia nie pada:jupi:, no z wyjatkiem dzisiaj, ale ten grad to popadal tak przez max. 20 min.;)
Monika1994 - 2009-03-10 16:22 Dot.: 1994
Chismo województwo Łódzkie rlz, u mnie też grad padał :D i zimnooo... też myślałam że już idzie wiosna a tu akuku :rolleyes:
Karolajna, Agata bajuu laski no, wracajcie szybko :D :*
karolajna_roro - 2009-03-10 20:11 Dot.: 1994
udalo mi sie wejsc :eek::D
u mnie tez zawiewa zima :mad:
zimo zimo ! wypier.dalaj ! :-p:-p (rysunek taki jeest ;d)
Chismosa - 2009-03-10 21:23 Dot.: 1994
ah.. najlepiej zeby juz bylo lato:sol:, bo w wiosne katusze przezywam (alergik:help:)
karolajna_roro - 2009-03-11 14:46 Dot.: 1994
co oni zrobili z moja czcionkaaaa :rycze-smarkam: :-p
olasia99 - 2009-03-11 15:01 Dot.: 1994
którą ? :>
Karolajna, czmeu nikt na nastolatkach sie nie odzywa :>
klaudia64 - 2009-03-11 15:03 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez Chismosa
(Wiadomość 11375094)
Jeszcze snieg? U mnie naszczescie juz od tygodnia nie pada:jupi:, no z wyjatkiem dzisiaj, ale ten grad to popadal tak przez max. 20 min.;)
u mnie też już chyba od tygodnia nie ma śniegu :ehem: ale dzisiaj, jakoś z godzinę temu grad u mnie zleksza popadał. ale baaardzo mało. ;)
olasia99 - 2009-03-11 15:09 Dot.: 1994
My się chyba jeszcze nie znamy. Czyżby nowa '94 ?
klaudia64 - 2009-03-11 15:22 Dot.: 1994
tak, tak, nowa ;)
olasia99 - 2009-03-11 15:54 Dot.: 1994
więc witam :D
Ja też chcę już wioooooosnę !!! Tak dzisiaj mi było zimno w szkole, a akurat nie napatoczył się żaden chłopak któremu mogłabym ukraść bluzę :lol: i w ogóle zimnoo. Grr. I mnie wszystko dzisiaj denerwuje. Zimo, zimo, wyp**rdalaj :lol:
olasia99 - 2009-03-11 16:37 Dot.: 1994
... i nie wracaj .
Chismosa - 2009-03-11 18:24 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez klaudia64
(Wiadomość 11394702)
tak, tak, nowa ;)
Witamy, witamy:D
karolajna_roro - 2009-03-11 19:53 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez olasia99
(Wiadomość 11394297)
którą ? :>
Karolajna, czmeu nikt na nastolatkach sie nie odzywa :>
comic sans :( :-p zawsze nią pisałam ! a teraz taka brzydkaa!
a nie wiem :rolleyes: Cytat:
Napisane przez Monika1994
(Wiadomość 11396109)
Witam Klaudia :D :cmok:
Ja też chcę już wioooooosnę !!! Tak dzisiaj mi było zimno w szkole, a akurat nie napatoczył się żaden chłopak któremu mogłabym ukraść bluzę :lol: i w ogóle zimnoo. Grr. I mnie wszystko dzisiaj denerwuje. Zimo, zimo, wyp**rdalaj :lol:
o widze ze moj tekst sie przyjal :lol:
Klaudia witam :cmok::D
Monika1994 - 2009-03-11 20:35 Dot.: 1994
Ej :D czy to tylko ja jestem taka powichrowana emocjonalnie, czy któraś z Was też się popłakała czytając Zmierzch itd? :lol: nie żebym jakoś tam ryczała bardzo, ale mi łezki poleciały :-p a może to przez ten dzień, te kilka dni...Bo jakoś tak mi źle, ale chyba bez większego powodu. Noo powiedzmy, chyba. No ale jak się trafił taki na maksa smutny moment to aż mi się z czymś skojarzył i się wczułam w to co ta biedna Bella mogła przeżywać, i się popłakałam, i tego :D niech ktoś mi powie że to nie jest takie strasznie nienormalne :hahaha:
Chismosa - 2009-03-11 22:42 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez Monika1994
(Wiadomość 11401486)
Ej :D czy to tylko ja jestem taka powichrowana emocjonalnie, czy któraś z Was też się popłakała czytając Zmierzch itd? :lol: nie żebym jakoś tam ryczała bardzo, ale mi łezki poleciały :-p a może to przez ten dzień, te kilka dni...Bo jakoś tak mi źle, ale chyba bez większego powodu. Noo powiedzmy, chyba. No ale jak się trafił taki na maksa smutny moment to aż mi się z czymś skojarzył i się wczułam w to co ta biedna Bella mogła przeżywać, i się popłakałam, i tego :D niech ktoś mi powie że to nie jest takie strasznie nienormalne :hahaha:
Akurat przy "Zmierzchu" nie plakalam, ale za to przy "Ksiezyc w Nowiu" plakalam jak niemowle:D. A jaki to byl moment;)?
klaudia64 - 2009-03-12 15:21 Dot.: 1994
Dziękuję za powitanie. xD Również wszystkich witam, bez wyjątku. :cmok:
olasia99 - 2009-03-12 15:26 Dot.: 1994
Monika, ja płakałam, hm ... Nawet na filmie. W książce przy scenie z polaną, strasznie mocno się wzruszyłam :rolleyes: Myślałam jak to będzie itd. W filmie się wzruszyłam tez w momencie na łące ale też przy studiu baletowym i w szpitalu i na balu.
W II części płakałam jak Edward bellę zostawił w lesie i jak Sam ją znalazł, wyobrażałam sobie, jak będzie wyglądać. Kiedy czytałam pierwszy raz i Bella z Alice jechałą do Volturi. Wiecie, stres czy zdążą itd :D Potem jak Edward chcial wyjść na słońce. Moze nie płkałam, ale było mi tak, dziwnie, za bardzo przezywałam emocjonalnie, to jak myslałam że Bellę zaatakują czy coś w lochach.
W III części chyba nie płakałam.
Za to w IV tak kiedy Edward chcial zabić Reneesme :(
Monika1994 - 2009-03-12 17:42 Dot.: 1994
Grr, napisałam odpowiedź a akurat net mi zaczął mulić i nie dodało :mad: jeszcze raz :kwasny:
No ja czytając Zmierzch nie płakałam, tylko się wzruszałam, za to czytając Księżyc w nowiu (jestem gdzieś w połowie) popłakałam się kiedy Edward zostawił Bellę... Kurcze, lubię jak coś, jakaś książka, film lub piosenka potrafi wywołać takie emocje. Podoba mi się to strasznie. Też bym chciała umieć napisać coś takiego :D
Olu, udam że nie przeczytałam tego co napisałaś żeby nie psuć sobie radości z czytania dalszej części książki :D filmu nie oglądałam, ale mam nadzieję że już niedługo spotka mnie ta przyjemność :D napiszę Wam potem kiedy się wzruszyłam :lol:
Chismosa - 2009-03-13 19:37 Dot.: 1994
czesc dziewczyny, jak Wam minal piatek 13? U mnie poprostu bajkowo...
karolajna_roro - 2009-03-13 19:53 Dot.: 1994
mi beznadziejnie ....
skonczylam trenowac :cry:
Chismosa - 2009-03-13 20:04 Dot.: 1994
a ja poprostu gratuluje sobie inteligencji.. po 1,5 roku zorientowalam sie co jest ze mna nie tak. Co takiego? Jedzenie kompulsywne. Nigdy nie sadzilam, ze moje obzarstwo wiaze sie z jakas choroba.. tak, tak uzalam sie nad soba i przepraszam za to, ale tak naprawde nie mam nikomu sie zwierzyc z mojego problemu. Nie mam i w ten sposob nie wiem jak sobie z tym poradzic. Nie mam silnej woli by rzucic ten "nalog", a nie chce doprowadzic tez do czegos gorszego, np. bulimi. Dobra, wreszcie sie wygadalam i czuje sie lepiej;).
chromonikielnia - 2009-03-13 22:17 Dot.: 1994
ojej, Chismosa, ja nawet nie wiedziałam, że jest taka choroba:eek: współczuję, ale też wiem coś o tym... jakiś czas temu zdarzało mi się o północy wychodzić z łożka do kuchni i jeść, przec co miałam później problemy z nadmiernym tyciem i się nabawiłam tylko rozstępów i innego badziewia:( teraz walcze z tym i już jest całkiem dobrze, po 18 jeżeli coś jem to tylko bardzo lekkie, albo sam owoc, ćwiczę, schudłam w ciągu 1,5 miesiąca prawie o jeden rozmiar (spodni, bo z bluzkami to mam dlaej problem przez cycki :D). Bedzie dobrze:cmok:
Monika1994 - 2009-03-14 09:59 Dot.: 1994
Mi zwyczajnie, jak każdy inny dzień :-p
Chismo, ale jaka to jest dokładniej ta choroba, na czym polega? Tylko na tym że się obżerasz czasem? Bo nie wiem o co dokładniej chodzi, tępe dziecko :o :D
Karolajna, jak to skończyłaś trenować, dlaczego?? :eek: :glasiu:
Eh. Powiem Wam, że jestem znudzona już moim życiem, o zgrozo, o ile tak można to nazwać. Cholerna monotonia, robie już chyba wszystko machinalnie i tylko jakoś staram się zająć, żeby zasnąć i wstać kolejnego dnia, głupio wierząc że coś się zmieni. A tu nic. Dalej ta chora monotonia, jak taka maszyna zaprogramowana na jeden program 24/7. Masakryczne uczucie... I nie wiem jak to zmienić. Brakuje mi takiego słoneczka (jak np. Jacob w Księżycu w nowiu :-p), jakiejś osoby która wywoluje u mnie same pozytywne myśli i pozwala jakoś zapomnieć o tej monotoni..... Ehh, dobra koniec użalania się. Co tam u Was ?
Chismosa - 2009-03-14 10:18 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez Monika1994
(Wiadomość 11437523)
Mi zwyczajnie, jak każdy inny dzień :-p
Chismo, ale jaka to jest dokładniej ta choroba, na czym polega? Tylko na tym że się obżerasz czasem? Bo nie wiem o co dokładniej chodzi, tępe dziecko :o :D
Karolajna, jak to skończyłaś trenować, dlaczego?? :eek: :glasiu:
Eh. Powiem Wam, że jestem znudzona już moim życiem, o zgrozo, o ile tak można to nazwać. Cholerna monotonia, robie już chyba wszystko machinalnie i tylko jakoś staram się zająć, żeby zasnąć i wstać kolejnego dnia, głupio wierząc że coś się zmieni. A tu nic. Dalej ta chora monotonia, jak taka maszyna zaprogramowana na jeden program 24/7. Masakryczne uczucie... I nie wiem jak to zmienić. Brakuje mi takiego słoneczka (jak np. Jacob w Księżycu w nowiu :-p), jakiejś osoby która wywoluje u mnie same pozytywne myśli i pozwala jakoś zapomnieć o tej monotoni..... Ehh, dobra koniec użalania się. Co tam u Was ?
Wziete z Wiki: / Jedzenie kompulsywne (Kompulsywne obżeranie) - zaburzenie odżywiania polegające na spożywaniu dużych ilości pokarmu w niekontrolowany sposób, bez odczuwania fizycznego głodu. Określane także jako "uzależnienie od jedzenia".
Wspólnym mianownikiem zachowań, składających się na jedzenie kompulsywne, jest okresowe występowanie napadów niekontrolowanego jedzenia, których podłożem są przyczyny emocjonalne, nie zaś rzeczywiste uczucie głodu. Do typowych symptomów należą:
lokresowa utrata kontroli nad ilością spożywanego jedzenia,l
ljednorazowe spożywanie zbyt dużych (w stosunku do osoby odżywiającej się normalnie) ilości pożywienia,l
lpodczas napadów - spożywanie posiłków w sposób wyraźnie szybszy niż podczas normalnego jedzenia,l
lspożywanie pokarmów aż do wystąpienia przykrych objawów przejedzenia,l
ljedzenie w samotności, celem uniknięcia wykrycia zaburzenia - uczucie wstydu i winy, występujące po napadzie.l
Częstym następstwem kompulsywnego jedzenia są nadwaga i otyłość.
Charakterystyczne dla opisywanej przypadłości jest tzw. "zajadanie problemów", polegające na tym, że osoba tłumi w ten sposób emocje i rozładowuje stres. Dochodzi do sytuacji, w których automatyczną reakcją na stan podwyższonego napięcia czy lęku staje się jedzenie, które wydaje się pełnić rolę "narkotyku" pozwalającego zapomnieć o nieprzyjemnych przeżyciach, uczuciach czy ważnych decyzjach do podjęcia. Po sesjach kompulsywnego obżarstwa osoba odczuwa często poczucie winy spowodowane nie tylko samymi napadami, ale także wynikającymi z nich problemami natury zdrowotnej, takimi jak nadwaga czy otyłość. Źródło „http://pl.wikipedia.org/wiki/Jedzenie_kompulsywne”
Monika1994 - 2009-03-14 10:34 Dot.: 1994
Hmm. Faktycznie podobne do bulimii... Może powinnaś o tym z kimś pogadać żeby nie dopuścić do rozwinięcia się choroby... Nie chcę Cię straszyć, po prostu nigdy nie można bagatelizować jakiś chorób :rolleyes: będzie dobrze :cmok:
Edit: Żeby nie było, wiem co to bulimia, mówię tylko że to jest troszkę podobne ;) wiem czym się kończą napady obżarstwa w bulimii :rolleyes:
Chismosa - 2009-03-14 10:37 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez Monika1994
(Wiadomość 11438037)
Hmm. Faktycznie podobne do bulimii... Może powinnaś o tym z kimś pogadać żeby nie dopuścić do rozwinięcia się choroby... Nie chcę Cię straszyć, po prostu nigdy nie można bagatelizować jakiś chorób :rolleyes: będzie dobrze :cmok:
Nie wiem z kim porozmawiac. Z mama? Powie, ze wystarczy silna wola i po problemie, albo, ze przesadzam. Najpierw sama sprobuje sobie z tym poradzic, ale jesli to nie wystarczy, no to, coz, zobaczymy :).
Monika1994 - 2009-03-14 11:04 Dot.: 1994
Sama będziesz wiedziała gdzie jest granica i kiedy nie wystarczy już silna wola... Ale jeśli teraz wystarcza, to przecież nie jest źle, ważne że nad tym panujesz :)
klaudia64 - 2009-03-14 14:30 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez Chismosa
(Wiadomość 11437806)
Jedzenie kompulsywne (Kompulsywne obżeranie) - zaburzenie odżywiania polegające na spożywaniu dużych ilości pokarmu w niekontrolowany sposób, bez odczuwania fizycznego głodu. Określane także jako "uzależnienie od jedzenia".
Wspólnym mianownikiem zachowań, składających się na jedzenie kompulsywne, jest okresowe występowanie napadów niekontrolowanego jedzenia, których podłożem są przyczyny emocjonalne, nie zaś rzeczywiste uczucie głodu. Do typowych symptomów należą:
lokresowa utrata kontroli nad ilością spożywanego jedzenia,l
ljednorazowe spożywanie zbyt dużych (w stosunku do osoby odżywiającej się normalnie) ilości pożywienia,l
lpodczas napadów - spożywanie posiłków w sposób wyraźnie szybszy niż podczas normalnego jedzenia,l
lspożywanie pokarmów aż do wystąpienia przykrych objawów przejedzenia,l
ljedzenie w samotności, celem uniknięcia wykrycia zaburzenia - uczucie wstydu i winy, występujące po napadzie.l
Częstym następstwem kompulsywnego jedzenia są nadwaga i otyłość.
omg, aż się zaczynam bać czy sama nie jestem na to chora... :eek:
olasia99 - 2009-03-14 14:38 Dot.: 1994
hej dziewczyny :D:D ale ząb mnie boli :cry:
Chismosa - 2009-03-14 16:49 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez olasia99
(Wiadomość 11441197)
hej dziewczyny :D:D ale ząb mnie boli :cry:
uuu... biedactwo:glasiu:. Chyba czas wybrac sie do dentysty:D (o zgrozo:eek:!).
olasia99 - 2009-03-14 17:35 Dot.: 1994
odwołaj to bo bede miala koszmary :D
Chismosa - 2009-03-14 18:47 Dot.: 1994
Ok, juz odwoluje:D, a co do koszmarow to dzisiejszej nocy mialam dziwny sen, a dokladnie trzy dziwne sny:confused:, jeden, ze byl jakis stary, nawiedzony dom i jakis przewodnik opowiadal o nim i powiedzial, ze jednym z najbardziej znanych duchow grasujacych na tym terenie jest duch Eleonory.. i sie obudzilam z krzykiem:rolleyes:, drugi byl o tym, ze komus pozyczylam ksiazke "Zatrute pióro" i jakis dziwnym trafem jak szukalam pewnej rzeczy, wlasnie trafilam na ta ksiazke.. a trzeci, ze mi wleciala mucha do buzi:noniewiem:. Czasami mam naprawde dziwaczne sny.. raz mi sie snilo, ze mialam kanibali w domu i poszlam powiadomic o tym poczte(poczte? WTF:confused:?) i jak szlam na ta poczte to spotkalam swoich rodzicow i opowiedzialam im o calej sytuacji, a moj tata na to, ze zalatwi ich cienkopisem:hahaha:.
olasia99 - 2009-03-14 18:50 Dot.: 1994
Ja mialam dwa sny. Takie durne że sozk :D 1) paliłam u siebie w pokoju i potem wietrzylam wszystko jakoś itd żeby mama się nie skleiła :cojest:
2) Miałam skądś (chyba byłam na planie i nagrywałam) na komórce nagranie z planu drugiej części zmierzchu KWN :lol: Szłam przez moje osiedle z koleżanka i oglądałam i jakiś chłop wyrwał mi komórkę ja się z nim siłowałam i krzyczałam pomocy. Jakaś babka przybiegła i go zaczęła okładac torebką i ja mu komórkę wyrwałam ona krzyknęła żebym uciekała i zaczełam uciekać. On ze mną . I u mnie kolo osiedla jest taki las, troy, łąki drzewa roumiecie :D i ja tam pobiregłam i z górki się zaczełam toczyć jakiejś tam i się toczyłam kilka minut aż się dotoczyłam do Forks, gdzie były zdjęcia do KWn :cojest:
Chismosa - 2009-03-14 18:53 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez olasia99
(Wiadomość 11444923)
Ja mialam dwa sny. Takie durne że sozk :D 1) paliłam u siebie w pokoju i potem wietrzylam wszystko jakoś itd żeby mama się nie skleiła :cojest:
2) Miałam skądś (chyba byłam na planie i nagrywałam) na komórce nagranie z planu drugiej części zmierzchu KWN :lol: Szłam przez moje osiedle z koleżanka i oglądałam i jakiś chłop wyrwał mi komórkę ja się z nim siłowałam i krzyczałam pomocy. Jakaś babka przybiegła i go zaczęła okładac torebką i ja mu komórkę wyrwałam ona krzyknęła żebym uciekała i zaczełam uciekać. On ze mną . I u mnie kolo osiedla jest taki las, troy, łąki drzewa roumiecie :D i ja tam pobiregłam i z górki się zaczełam toczyć jakiejś tam i się toczyłam kilka minut aż się dotoczyłam do Forks, gdzie były zdjęcia do KWn :cojest:
:hahaha:
olasia99 - 2009-03-14 18:56 Dot.: 1994
Nie śmiej się :D to było relaistyczne. Jeszcze kilka minut a bym mogła zobaczyć roberta .. A tu budzikz adzwonił ;/
chromonikielnia - 2009-03-14 20:01 Dot.: 1994
Cytat:
Napisane przez Chismosa
(Wiadomość 11438085)
Nie wiem z kim porozmawiac. Z mama? Powie, ze wystarczy silna wola i po problemie, albo, ze przesadzam. Najpierw sama sprobuje sobie z tym poradzic, ale jesli to nie wystarczy, no to, coz, zobaczymy :).
może zadzwoń na telefon zaufania? jest duzo teraz takich rzeczy. Na forum mogą wyśmiać, a w takim telefonie to raczej będziesz mogła się wygadać:ehem:
Cytat:
Napisane przez olasia99
(Wiadomość 11445021)
Nie śmiej się :D to było relaistyczne. Jeszcze kilka minut a bym mogła zobaczyć roberta .. A tu budzikz adzwonił ;/
Olasia, to uzależnienie:D kompulsywne pożeranie Roberta:D
Moni, ja też mam dosyć codzienności:( dobrze, że jest Szymek, eh... chociaż to też tak głupio, widzimy się tylko w soboty, bo tak to nie mamy czasu :mad: